Rodzice mieli ochotę na bara-bara, ale nie chcieli żeby Małgosia widziała, więc wysłali ją na balkon i kazali mówić co widzi. Małgosia stoi na balkonie i opowiada:
– Jedzie pan na rowerze, idzie pani z zakupami, o jakaś dziewczynka stoi na balkonie, pewnie jej rodzice też się pie***olą.

Zeznanie w sądzie:
– Jak co tydzień poszedłem na polowanie ale zapomniałem okularów, patrzę jeleń, strzelam patrzę dzik, znowu strzelam, słyszę kukułka na drzewie no to znowu strzelam…
A teraz poszkodowany:
– Jak co tydzień idę chrustu do lasu pozbierać. Nagle strzał! No to na czworaka i uciekam, znowu strzał, wlazłem na drzewo i krzyczę ku ku k**wa przestań strzelać!

Przychodzi zakonnica do ginekologa a on jej mówi:
– jest siostra w ciąży!
A ona na to:
– k**wa z czego oni te świeczki robią?

Pływa sobie żółw po oceanie i nagle koło niego wyłaniają się rekiny.
Podpływają coraz bliżej i bliżej, wreszcie jeden odgryzł mu nogę. Żółw tak patrzy na niego 5 minut, 10 minut i mówi:
– Bardzo k**wa śmieszne…

Siedzi 2 pijaków w domu:
– A dlaczego powiesiłeś miskę na ścianie?
– To nie jest miska tylko zegar z kukułką – odpowiada właściciel mieszkania.
– Co ty mówisz? Jaki zegarek z kukułką?
– No tak. Jak nie wierzysz to rzuć tą pustą butelką w ścianę i się przekonasz!
Pijak chciał się przekonać i rzucił.
Nagle zza ściany słyszą:
– Ku…Ku..k**wa! Jest 4 w nocy do jasnej cholery!

Jeżyk wybrał się z Krecikiem na włam.
Wleźli do domku myśliwego no i po ciemku macają co warto skroić.
Krecik ma większego czuja i znajduje sporo fantów, ale Jeżyk też daje radę.
W pewnym momencie Krecik wymacał lufę od fuzji i włożył do środka głowę.
Traf chciał, że w tym samym czasie Jeżyk wymacał kolbę.
Nie trzeba długo tłumaczyć, że Jeżyk nacisnął spust… …Huk, wystrzał….
Krecik leży bez głowy na podłodze i trzęsie się w konwulsjach.
Podsuwa się Jeżyk, wymacał trzęsące się ciało Krecika i mówi:
– k**wa… chuju, nie śmiej się, bo ja chyba ogłuchłem!

Mąż sprawdza numery w totku.
Głowna wygrana to 10 mln.
Sprawdza, zgadza sie 1 liczba, 2 liczba …..,6liczba
Krzyczy:
– Hura! Wygrałem.
Żona przybiega i się pyta:
– To gdzie jedziemy, Kanary, Hawaje, Grecja, Kreta?
Mąż jej przerywa i mówi:
– Pakuj się i wypier**laj stąd.

Śmieje się bułka z pączka:
– Pączek, pączek bez rączek – pączek pączek bez rączek.
Na to pączek się wkurzył myśli i myśli .. po chwili
– Bułka, bułka… ch*j ci w d*pę!

Idzie Adam przez raj, upada i wypada mu z boku żebro i mówi:
– o k**wa!
A słowo ciałem się stało.

W rodzinie wilków urodził się mały wilczek.
Tata wilk podchodzi do kołyski i mówi:
– Jakie masz ładne oczy. Jaką masz błyszczącą sierść, jakie masz
duże nogi, jakie masz wielkie uszy.
– Oż ty kur*.*a zającu jeden.

Jedzie sobie koleś mercem przez Rosję.
Zatrzymuje się koło autostopowicza.
Patrzy, a ten jakiś brudny śmierdzi i te sprawy:
– Nie zabiorę cię, bo jakiś brudas jesteś, merca mi pobrudzisz.
– Proszę zabierz mnie, dam ci 2000$.
Koleś pomyślał, merca w końcu umyje i będzie luks, a 2000 drogą nie chodzi.
No to wsiadł i jadą.
W końcu autostopowicz mówi:
– Daj mi papierosa.
– Chyba cie pojebało. Jeszcze ci papierosa dawać?
– No daj, płacę 300$ za jednego fajka.
Koleś pomyślał, że paczka kosztuje niecałe 2$, a tutaj 300 za jednego, to dał mu fajkę, tamten pali i mówi:
– Stary weź mi obciągnij druta.
– No to teraz już przegiąłeś. Jeszcze mam ci druta ciągnąć?
– Słuchaj daję 10000$.
Koleś pomyślał, ze kasa się przyda, a i tak nikt nie widzi.
No to dobra.
Zatrzymał samochód, nachylił się, zdejmuje najpierw spodnie brudne, śmierdzące, później majty – obsrane i zaszczane i zabiera się do roboty.
A autostopowicz się rozłożył na fotelu, zaciągnął fajkiem i mówi:
– k**wa, jeszcze w życiu się tak nie zadłużyłem.

Koniec roku szkolnego.
Jasiu przychodzi do domu po rozdaniu świadectw i mówi :
– Tato dobra wiadomość, szkoła przedłużyła ze mną kontrakt na 6 klasę.