Siedzi dwóch gości w sąsiadujących kabinach w miejskiej toalecie. Obydwaj mają beznadziejne zatwardzenie. Słychać postękiwania; faceci ewidentnie cierpią. Po kilkunastu minutach z jednej z kabin dochodzi głośny plusk.
- Gratulacje!
- Nie ma czego. To zegarek.
Dziekujemy za oddanie głosu.
Dodano: 08.03.20