Fąfara jak zwykle spóźnia się kilka minut na koncert w
filharmonii.
Siada na swoim miejscu i pyta siedzącego obok melomana:
– Co teraz grają?
– IX Symfonię Beethovena.
– O Boże, nie wiedziałem, że aż tyle się spóźniłem.

Wchodzi baba do lekarza i się czołga.
Lekarz pyta:
– Co się stało?
– Mam lęk wysokości.

Maj. Kwitną bzy. Chłopak przytula dziewczynę i pyta:
– Lubisz bez?
– Lubię, ale się boję.

Pewien żydowski chłopiec uwielbiał czytać książki, przeczytał już każda którą miał w domu i w bibliotece. Pewnego dnia zapytał w księgarni czy mają książkę której wcześniej nie czytał.
Stary pracownik wyjął stara, zakurzoną książkę spod lady zatytułowaną ŚMIERĆ i powiedział że może mu ją sprzedać za 10 szekli, ale chłopiec nie może nigdy otworzyć jej na ostatniej stronie.
Chłopiec kupił ją i przeczytał, bardzo mu się podobała, jednak był bardzo ciekaw co było napisane na końcu. Pewnego dnia chłopiec nie wytrzymał i otworzył na ostatniej stronie.
Cena sugerowana: 5 szekli

Iluzjonista po swoim kolejnym numerze oznajmia widzom:
– Teraz sprawię, że na waszych oczach zniknie jedna z obecnych tu kobiet.
Nagle z ostatniego rzędu słychać męski głos:
– Moja żona zgłasza się na ochotnika!

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
– Proszę pana, mam problem…
– Słucham pana
– Ale czy nie będzie się pan śmiał?
– Nie
– Spuchło mi jądro
– Proszę pokazać
– Ale czy na pewno nie będzie się pan śmiał? – dopytuje się
– Na pewno
Facet wyciąga jądro wielkości piłki. Lekarz zwija się ze śmiechu.
– No widzi pan!!! W takim wypadku nie pokażę panu tego spuchniętego!!!

Twoja stara jest dzieckiem neo.

Chuck Norris nie używa prezerwatyw. Jego plemniki kopią jajo z półobrotu żeby wróciło do jajnika.

– Jesteś głupia, podstępna, fałszywa, kłamiesz, zdradzasz mnie…
– Mój drogi, przecież każdy człowiek ma jakieś drobne wady…

Przychodzi policjant do kasy i mówi:
– Poproszę bilet do Rabce.
Kasjerka do niego, nie do Rabce tylko do Rabki.
A policjant na to:
– Czy była pani kiedykolwiek w Rabki?

Alpinista wpada w przepaść.
Koledzy krzyczą:
– Piotr żyjesz?
– Żyję!
– Ręce masz całe?
– Całe!
– Nogi masz całe?
– Całe!
– To wstawaj!
– Nie mogę. Jeszcze lecę!

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
– panie doktorze mam kłopoty z oddawaniem moczu!
– ile pan ma lat?
– 84
– już pan swoje oddał.