Poniedziałek rano, szef:
– Co masz takie czerwone oczy, piłeś?
– Nie! Płakałem cały weekend, bo brakowało mi pracy!

Przychodzi para do knajpki i zostawia płaszcze w szatni.
Szatniarz pyta:
– Na jeden numerek?
– Nie, na kawę. – odpowiada facet.

Przychodzi baba do lekarza z szybą na głowie. Lekarz się pyta: co pani dolega? Ona na to:szybowiec

Facet miał takiego kota, który robił kupę na dywan, rozpędzał się i ślizgał tyłkiem po zabrudzonym dywanie.
Koledzy doradzili mu, żeby rozłożył papier ścierny na dywanie.
Na drugi dzień facet przychodzi zadowolony do pracy i mówi:
– Super pomysł. Tak się ślizgnął, że do kuchni tylko oczy dojechały.

Wnuczka pyta babcię:
– Co to jest kochanek?
Babcia zrywa się na równe nogi, otwiera szafę, a z niej wypada szkielet.
– Popatrz, na śmierć zapomniałam

Pies rasy bokser stoi pod budynkiem i szczeka na owczarka,
którego widzi na trzecim piętrze.
– Zejdź na dół!
– Nie mogę, jestem zamknięty!
– To zeskocz!
– Coś ty, żebym wyglądał tak jak ty!

Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu,
żona patrzy, a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych.
– Kochanie co oznacza ten kieliszek na opakowaniu? – pyta żona.
– Znaczy, że zakup trzeba opić.

Szczyt skąpstwa?
Złamać sobie kciuka przy wyciskaniu pasty do zębów.

Dziewczyna skarży się koleżance:
– Zostałam wczoraj strasznie oszukana.
– Co się stało?
– Chłopak zaprosił mnie wieczorem na szachy.
– No i co?
– Graliśmy do rana.

Diabeł złapał Niemca, Ruska i Polaka..
Powiedział, że kto znajdzie liczbę a on znajdzie większą pójdzie do kotła..
Niemiec mówi – milion
Diabeł mówi- 2 miliony, do kotła
Rusek mówi – bilion
Diabeł mówi – 2 biliony, do kotła
Przychodzi kolej na Polaka.
Polak mówi – Od ch*ja i jeszcze trochę
Diabeł zakłopotany nie wie ile to jest i pyta się:
– a ile to jest?
– widzisz to drzewo?
– widzę
– jest to tyle ziarenek piasku ile od tego drzewa i w pizdu więcej

Dwóch policjantów stoi na ulicy z przepięknym, olbrzymim
owczarkiem niemieckim.
Przechodzą obok nich dwie baby.
Po pewnym czasie odzywa się jeden z policjantów:
– Ty słuchaj wiedziałeś, ze nasz pies ma dwa chu.e ?
– Jak to, skąd to wytrząsnąłeś?
– Jedna z tych bab powiedziała do drugiej: „widziałaś tego psa
z dwoma chu.ami?”

Facet widzi policjanta prowadzącego na sznurku kozę.
– Dokąd prowadzisz tego barana?
– To nie baran, to koza!
– Nie do Ciebie mówiłem!