W nocy do mieszkania włamał się złodziej.
Świeci latarką, szuka kosztowności i nagle słyszy głos:
– Jezus cię widzi.
Rozgląda się ale nikogo nie zauważył, szuka dalej a tu znowu ten sam głos:
– Jezus cię widzi.
Facet się wkurzył, rozgląda się porządnie, patrzy a w klatce siedzi papuga i powtarza:
– Jezus cię widzi.
– A Ty kto? Jak się nazywasz?
A papuga na to:
– Mojżesz.
– Mojżesz? Idiotyczne imię dla papugi!
– Nie gorsze niż Jezus dla rottweilera.

Wpada Kubuś Puchatek do sklepu mięsnego i pyta:
– Jest szynka
Sprzedawca na to:
– Jest
Kubuś wyciąga pistolet, zaczyna strzelać i krzyczy:
TO ZA PROSIACZKA!

Przychodzi żaba do lekarza i mówi:
– panie doktorze coś mnie szczypie w stawie
A lekarz na to:
– to pewnie rak.

Jedzie czteroosobowa rodzina samochodem na wakacje.
Mama, tata , córka i syn.
Nagle córce zachciało się na kibelek ale nigdzie nie było CPNu.
Mama pyta się córki:
– Wytrzymasz?
– Nie, bo już świstak wychodzi z nory

Przychodzi pan do sklepu i pyta się:
– Widział pan stado baranów?
– Nie. A co, zgubił się pan?

Kura skarży się kurze:
Tej nocy miałam taką gorączkę, że zniosłam jajo na twardo.

– Córeczko tyle razy Cię prosiłam, żebyś nie dawała kotu ziarna. Ziarno jest dla kanarka.
– Tak mamusiu, ale kanarek jest w kocie.

Co to jest czerwona kropka na suficie?
Mucha Michała Wiśniewskiego

Przyleciało dwóch kosmitów na łąkę i patrzą zwierzę w łaty.
Spoglądają do atlasu:
– Krowa pije wodę daje mleko.
Wzięli ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu.
Po chwili wylatuje krowi placek.
Wtedy ten z miską mówi:
– Podnieś jej łeb wyżej, bo muł z dna bierze.

Przychodzi baba z małpą na głowie do lekarza.
Lekarz pyta:
– Co pani dolega?
Więc małpa na to:
– Mnie nic, tylko coś mi się do tyłka przykleiło.

Niedźwiedź złapał zajączka a zajączek zdenerwowany mówi:
– jak mnie zaraz nie puścisz i nie przeprosisz to…..
– To co? – pyta niedźwiedź.
– To..trudno

Spotykają się trzy leniwce:
– Wiecie co jak co, ale ja jestem najbardziej leniwy wśród was
– Czemu?
– Szedłem raz drogą, znalazłem na drodze 200 zł i nie chciało mi się ich podnieść… – mówi pierwszy
– To jeszcze nic – mówi drugi – ja wygrałem raz na loterii, ale nie chciało mi się pójść odebrać nagrody…
– Iii tam! I tak jestem od Was o wiele bardziej leniwy – mówi trzeci
– Jak to?
– A tak, poszedłem raz na komediowy film do kina i cały seans przepłakałem…
– Czemu?
– Bo spadłem z krzesła, usiadłem sobie na jajach i nie chciało mi się wstać!