Przychodzi królik do sklepu i mówi do misia:
-Poproszę chlebek z górnej półki.
Misiu mu podaje.
Drugi dzień
Królik mówi do misia:
-Poproszę chlebek z górnej półki.
Misiu mu podaje.
Trzeci dzień
Misiu już czeka na drabinie
Królik mówi do misia:
-Poproszę masełko z dolnej półki.
Misiu wkurzony podaj królikowi
Na to królik:
-I jeszcze chlebek z górnej półki!!!

Słoń spotyka małpę i mówi:
– Pomożesz mi wnieść meble do mojego domu?
– Tak
Wchodzą na 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10 piętro.
Małpka mówi:
– Strasznie się zmęczyłam
– No ja też – mówi słoń – ale musimy jeszcze raz tak się pomęczyć
– Czemu?
– Bo to nie ta klatka.

Na gałęzi wiszą sobie 3 nietoperze i rozmawiają ze sobą.
W pewnej chwili jeden z nich zaniemówił i jak sprężyna stanął głową
do góry.
Ci dwaj pozostali popatrzyli na siebie i jeden z nich:
– Kurcze, znowu zemdlał.

Weterynarz dzwoni do Kowalskiej:
– Jest u mnie pani mąż z psem i prosi o uśpienie. Zgadza się pani na to?
– Oczywiście, psa może pan puścić wolno, zna drogę do domu.

Żona nie poznaje męża, który wrócił z wyprawy w dżungli.
Jest smutny, nie odzywa się, patrzy smętnie za okno.
Po długich namowach mąż wyznaje, że w dżungli zgwałcił go goryl:
– Nie martw się kochanie – mówi żona – nikt się nie dowie. Wiemy o tym tylko ja i ty a goryl przecież nie mówi.
– No właśnie – odpowiada smętnym głosem mąż – nie mówi, nie pisze, nie dzwoni.

Spotykają się dwa króliki.
Jeden trzyma marchewkę, nagle drugi się pyta:
– Czemu nie jesz tej pięknej, zielonej marchewki?
– No bo ona jest spleśniała.

Przychodzę z pracy do domu, i co widzę?
Nasz kot nie ma sierści.
Pytam żony:
– co zrobiłaś z tym kotem? Dlaczego on nie ma sierści?
Na to żona:
-Przecież sam mówiłeś, że mam kotkę ogolić!!!

Króliczek wchodzi do baru w którym siedzi niedźwiedź i zdenerwowanym tonem mówi:
-Kto mi kurrrcze pomalował rowerek!!!
Niedźwiedź wstaje i mówi :
-Ja bo co!!!
a króliczek na to podkurcza ogonek, uszy i mówi :
-Bo ja się boję, się chciałem zapytać kiedy wyschnie????

Siedzą trzy żółwie na plaży i mają pół litra tylko bez popitki.
Trzeba by było wysłać jednego do sklepu.
W końcu jeden się zgłosił i poszedł.
Minął jeden dzień, jego nie widać.
Minął tydzień, jego nie widać.
Minął miesiąc, jeszcze go nie ma.
W końcu jeden się wkurzył i mówi:
– Wiesz co obrócimy tą flaszkę bez popitki.
Nagle wychodzi tamten żółw zza krzaka i woła:
– BO NIE PÓJDĘ!

Mały wielbłąd pyta taty:
– Czemu my mamy taką skudloną sierść a koniki mają taką ładną?
– No bo synku widzisz u nas na pustyni w dzień jest +40 a w nocy -25 więc musimy taką mieć.
– A tato czemu mamy takie brzydkie kopytka a koniki takie ładne?
– No widzisz my ciągle chodzimy po piachu, więc musimy takie mieć.
– Tato a na ch.j nam to wszystko jak mieszkamy w zoo?

Siedzą dwie małpy na palmie i jedna mówi do drugiej:
– Co ty robisz?
– Jem banana.
– To czemu on taki brązowy?
– Bo jem go drugi raz.

Jadą dwie mrówki przez las na rowerach.
W pewnej chwili jedna mówi:
– O kurde mucha mi wpadła do oka!