Siedzą 3 mrówki na drzewie i idzie słoń.
Zaczynają go przezywać:
– Ty huju, mama Cię nie kocha idź stąd!
A słoń:
– Jeszcze raz będziecie przezywać to zrzucę Was z drzewa.
Idzie znowu i mrówki go znowu przezywają:
– Ty gruby fiucie, idź bo nam się rzygać chce.
Słoń się rozpędził uderzył w drzewo.
2 mrówki mocno się trzymały a trzecia spadła słoniowi na kark.
Te 2 krzyczą do trzeciej:
– Uduś ch*ja, uduś!
Przychodzi królik do restauracji i mówi:
– Kto ukradł mój rowerek?
Cisza.
Powtarza:
– No kto ukradł mój rowerek?
Zwija rękawy do łokci i mówi:
– Bo zrobię to co zrobił mój dziadek.
Odzywa się napakowany niedźwiedź:
– Ja ukradłem Twój rowerek. A co zrobił Twój dziadek?
Skulony królik odpowiada:
– Poszedł pieszo.
Przyleciało dwóch kosmitów na łąkę i patrzą zwierzę w łaty.
Spoglądają do atlasu:
– Krowa pije wodę daje mleko.
Wzięli ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu.
Po chwili wylatuje krowi placek.
Wtedy ten z miską mówi:
– Podnieś jej łeb wyżej, bo muł z dna bierze.
Biegnie zajączek przez las, spotyka go lis i pyta:
– Zajączku gdzie się tak śpieszysz?
– Jak to. Nie wiesz? W lesie urząd skarbowy.
– No to co? Odpowiada Lis.
– Jak to co? Ja futro, żona futro, dzieci futro, ogolą nas.
– To ja też muszę uciekać.
Biegnie lis przez las, spotyka bociana ten się go pyta:
– gdzie ci tak spieszno?
– Nie wiesz skarbówka w lesie
– No to co?
– Jak to co? Ja ruda kita, żona ruda kita, dzieci ruda kita ogolą nas.
– To ja też muszę uciekać.
Pozbierał bocian całą rodzinę i leci do Afryki.
Gdy już się tam znaleźli bocian rozmawia z małpą i pyta:
– Skąd jesteś przyjacielu?
– Z Polski.
– A czemu przyleciałeś?
– No bo u nas w lesie skarbówka.
– No to co?
– No wiesz, ja pióra, żona pióra, dzieci pióra powyrywają nam.
– Jak to się ten Wasz kraj nazywa?
– Polska, a co?
– Ja bym się tam przydał.
– Dlaczego?
– No wiesz, ja goła d*pa, żona goła d*pa, dzieci gołe d*py nie mieli by co golić.
- << Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- …
- 51
- Następna >>