o Zwierzątkach

Lew zakazał srania w swoim „mieście”.
Idzie sobie mis i czuje, że ma potrzebę i że popuszcza.
Nie wie co zrobić ze swoją kupą, więc zakrywa łapkami.
Idzie lew i pyta się misia:
– Co chowasz za łapkami?
Miś odpowiada:
– YYY nic…
– Kłamiesz! Pokaż co masz!
– No motylka mam…
– Więc mi go pokaż…
– Nie bo odleci…
Lew się niecierpliwi więc mówi:
– POKAZUJ DO JASNEJ CHOLERY!
Misio odkrywa łapki i mówi:
– Ooo… Nie ma, odleciał. ALE JAK SIĘ ZESRAŁ!

Król lew robi zebranie zwierząt i mówi:
– Postanowiłem zbudować most. Są jakieś pytania?
Zebra się zgłasza:
– A ten most to będzie wzdłuż czy wszerz?

Kura skarży się kurze:
Tej nocy miałam taką gorączkę, że zniosłam jajo na twardo.

Idą dwa węże przez pustynię i jeden mówi do drugiego:
– Ej, ty nóg nie czuję.

– Dlaczego Ochab nie może mieć psa?
– Bo pies potrzebuje pana, a nie towarzysza.

Wchodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi:
– Chciałbym kupić tego żółwia z wystawy, który stepuje.
– Stepujący żółw?! O Boże! Zapomniałem wyłączyć grzałki do piasku!

Przychodzi gość do lekarza:
– Panie doktorze, ugryzł mnie pies.
– A był wściekły?
– No, zadowolony to on nie był.

Mały zajączek budzi się rano i idzie nad rzeczkę.
Zaczyna się przeciągać po przespanej nocy i mówi:
– Oj zajączek jak się wyśpi to jest w stanie każdemu nawalić.
W tym samym momencie w lustrze rzeki dostrzega niedźwiedzia i szybko dodaje:
– Ale jak się nie wyśpi to straszne głupoty pier**li.

Pewien mężczyzna miał papugę, która bardzo lubiła rozmawiać przez telefon.
Pod koniec miesiąca przychodzi rachunek na 900 zł.
Właściciel papugi mówi:
– Jeżeli jeszcze raz tyle nadzwonisz to Cię ukrzyżuję.
Papuga myśli:
– Nie ukrzyżuje, Nie ukrzyżuje
I dalej dzwoni.
Pod koniec przychodzi rachunek na 900 zł.
Właściciel ukrzyżował papugę i powiesił obok Jezusa nad drzwiami.
Papuga się pyta:
– Długo tu wisisz?
– 2010 lat
– To gdzie Ty do cholery dzwoniłeś?!

Pewne małżeństwo postanowiło zająć się przemytem zwierząt.
Tuż przed kontrolą graniczną mąż mówi do żony:
– Zrobimy tak, ja włożę węża pod kapelusz, a Ty w stanik włożysz żółwie, a skunksa w majtki.
Żona na to:
-Skunksa w majtki? Oszalałeś! A co z zapachem?”
Mąż:
-Cóż, jak zdechnie, to trudno.

Na polanie w lesie pasą się krowy.
Nagle zza drzewa wychodzi zajączek i mówi:
– Witam szanowne króweczki! Czy jest może między paniami jakiś cwaniaczek?
– Nieee – odpowiedziały zdziwione krowy.
– No to zrzuteczka po 5 złotych!
Na drugi dzień sytuacja się powtarza.
Zdenerwowane krowy wysłały delegację do lisa.
– Ty lis, zajączek wyłudza od nas gotówkę, chodź i zagraj dla nas cwaniaczka.
Lis się zgodził.
Trzeciego dnia krowy znów pasą się na polanie.
Przychodzi zajączek:
– Witam szanowne panie. Czy jest pomiędzy paniami jakiś cwaniaczek?
Lis wstaje i mówi:
– Jestem, a co mały?
W tym momencie zza drzew wychodzi niedźwiedź.
– A nic, krówki jak zwykle po „piątalu”, a cwaniaczek 15!

Nawalony zając wraca po nocy do domu.
W pewnym momencie fiknął i zasnął.
W międzyczasie znalazły go dwa wilki i nie mogąc dojść do zgody poobijały sobie mordy, aż do utraty przytomności.
Rano zając się budzi, rozgląda się po pobojowisku i mówi:
– Ja to kiedyś po pijaku cały las rozwalę.