Budzi się rozanielona żona , w środku nocy i szarpie za rękę męża:
-Stachu, Stachu, ale miałam cudowny sen!
Facet wkurzony, ale pyta: A co takiego ci się śniło?
– Wyobraż sobie na plaży stało ogromne wiadro penisów. A na samym wierzchu leżał jeden taki duży, sprężysty….
-To pewno był mój? Pyta mąż…
-Coś ty! Twój to leżał obok, jakiś taki mały, stary, pomarszczony….
Za pół godziny facet ciągnie za rękę żonę!
– Kryśka, ale miałem cudowny sen! Wyobraź sobie, śniła mi się plaża – patrzę a tam pełne wiadro damskich cipek….Takie śliczne, wąziutkie, piękne…a na samym wierzchu leżała taka jedna przepiękna, młodziutka….mówi rozmarzony mąż.
– Och! To pewnie moja!!!Moja!!!
– Nie, kochana! W twojej – to to wiadro stało!!!!

Stoi facet w autobusie i chce, żeby gość obok skasował mu bilet… ale jak się do niego odezwać? Proszę pana? No i myśli:
Jedzie do mojej dzielnicy, bo nie wysiadł na poprzednim przystanku. Wiezie kwiaty, więc jedzie do kobiety. A że kwiaty ładne to i kobieta pewnie ładna. W mojej dzielnicy są dwie ładne kobiety. Moja kochanka i moja żona. Nie może jechać do mojej kochanki, bo ja tam jadę. Musi jechać do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków- Andrzeja i Piotra. Andrzej jest na delegacji.
-Mógłby mi pan skasować bilet, panie Piotrze?

Policjant wrócił późno do domu i zastał żonę samą w łóżku, pościel rozmemłana, a żona jakoś dziwnie rozochocona.
– Twój kochanek tu był? Gdzie się schował? Pod łóżkiem? – pyta i zagląda pod łóżko.
– Pod łóżkiem go nie ma.
– W kuchni? – i zagląda do kuchni
– W kuchni go nie ma.
– W szafie?
Z szafy wychyla się ręka z banknotem 200 zł.
Policjant dyskretnym ruchem ogląda się i bierze banknot.
– W szafie też go nie ma. To gdzie się schował?

Zdradzony mąż był ciekaw co zrobi jego żona, gdy on umrze. Któregoś dnia zaczął udawać… nieboszczyka.
Gdy zobaczyła go żona, zaraz pobiegła po kochanka. Oboje zdjęli mu garnitur, a ubrali w dres,
gdyż uznali że szkoda nieboszczyka grzebać w nowym ubraniu. Zdjęli mu też buty, założyli trampki i w takim ubiorze ułożyli w trumnie.
Wieczorem nad trumną zebrała się rodzina, aby opłakiwać nieboszczyka.
Żona chcąc pokazać swój ból po utracie męża woła:
– Dokąd odchodzisz mój najmilszy?
Mąż podnosi się z trumny i mówi:
– Na olimpiadę dziwko jadę!!!

Do Kubala zwróciła się żona z dosyć dziwnym pytaniem:
– Wiesz , słyszałam dziś takie trudne słowo , może ty będziesz wiedział – co to znaczy konsternacja?
– No jak by ci to wytłumaczyć? Przypuśćmy że wracasz wcześniej z pracy i zastajesz mnie w łóżku z inną kobietą – to wtedy jest konsternacja.
– Już wiem! Jak na przykład wracasz dzień wcześniej z delegacji i zastajesz mnie w łóżku z obcym mężczyzną…
– Nie! Wtedy to nie jest konsternacja! Wtedy to jest kurestwo.

Żona do męża:
– Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.
A mąż na to:
– A nie mówiłem, że będzie ci ze mną jak w bajce?

Chłopak z miasta ożenił się z dziewczyną ze wsi, lecz bardzo wstydził się jej wiejskiej wymowy.
Postanowił wysłać ją do Ameryki, aby tam nabyła manier, a przede wszystkim nauczyła się po „miejsku” mówić.
Po kilku tygodniach dziewczyna wraca.
Wychodzi z samolotu i woła do męża:
– Heloł bejbi!
– O, proszę, jak ładnie! – myśli mąż.
A ona krzyczy dalej:
– Heloł bejbi! Juści jezdem nazad!

Mąż kupił nowy motor. Przez ostatnie 3 dni przesiadywał w garażu całymi godzinami, rozbierając motor na części. Zdenerwowana żona nie wytrzymała i krzyczy na małżonka:
– Zwariowałeś?! Po co ty rozkręcasz ten motor?
– Nie drzyj się, Helena! Facet, który mi go sprzedał mówił, że włożył w niego 5 tysięcy!

Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem.
– Gdzie byłeś? – pyta żona.
– Na… czynie.
– Na jakim czynie?
– Naczynie, będę rzygał.

Żona skarży się mężowi:
– Kochanie czuje się jak Kopciuszek z bajki.
– Obiecywałem ci, że będzie jak w bajce!

Idzie facet do lekarz i skarży się że boli go łokieć .
lekarz po namyśle, mówi mu:
-Proszę przynieść na jutro próbkę moczu.
Facet idzie i tak sobie myśli, na co mu moja próbka moczu, co ma jedno do drugiego i dochodzi do wniosku że zrobi mu mały żart.
Po przyjściu do domu prosi żonę i córkę żeby nasikały mu do tej próbki do tego dolewa jeszcze mocz psa i olej z samochodu. Z tym wszystkim idzie do lekarza.
Zostawia próbkę , a lekarz mu mówi żeby przyszedł po wyniki za dwa dni.
Po dwóch dniach gość idzie do lekarza po wyniki , a doktor mu mówi:
– Sytuacja wygląda następująco : Żona pana zdradza, córka jest w ciąży, pies dostaje h… karmę i ma wrzody na żołądku , w aucie olej powinien być już wymieniony 2000 km temu , a w łokciu pana boli ponieważ podczas masturbowania w wanie uderza pan łokciem o rant wanny .

W kwadrans po stworzeniu Ewy, Adam pyta się Boga:
– Panie Boże, co to jest ta migrena?