– Dlaczego sołtys zwija asfalt na noc?
– Żeby kury nie rozdziobały…

– Dlaczego w Wąchocku sołtys ogłosił mobilizację?
– Bo jak szedł do karczmy, to znalazł chińskie pióro.

– Dlaczego córka sołtysa wyrzuciła jeża?
– Bo kupiła sobie do czesania szczotkę.

– Dlaczego ostatnio wszyscy w Wąchocku byli ubrani odświętnie?
– Bo w nocy była burza z błyskawicami i myśleli, że przyjechał fotograf.

– Dlaczego w Wąchocku jest most?
– Bo mieszkańcy w czynie społecznym rów na rzekę wykopali.

Wiecie dlaczego w Watykanie nie gra się w bilard?
To proste. Bo papa-mo-bile.

– Jak niska pszenica rośnie w Wąchocku?
– Tak niska, że jak wróbel chciał spróbować, to musiał przyklęknąć.

– Dlaczego ludzie w Wąchocku chodzą na msze z drabinami?
– Bo ksiądz wygłasza kazania na wysokim poziomie.

Dlaczego w Wąchocku jest teraz świeże powietrze?
Bo ludzie nie otwierają okien.

– Wiecie dlaczego bank w Wąchocku jest zamknięty już od miesięcy?
– Bo im się Windows 95 zawiesił i nawet Gates nie mógł odwiesić.

Dlaczego w Wąchocku jeżdżą autobusy ze szkła?
Bo wszyscy chcą siedzieć przy oknie.

Jasiu wziął pudełko zapałek.
Zapala, zapala i dopiero siódmą zapałkę udało mu się zapalić.
– no nareszcie – mruczy do siebie – jedna dobra! Zostawię ją sobie na jutro na rozpałkę.