Kawały o Teściowej

Zapraszamy do naszej kategorii z kawałami o teściowej! Czy znasz kogoś, kto ma trudności w relacjach z teściową? Nasze kawały są idealnym sposobem na rozładowanie napięcia i złapanie oddechu w trudnych sytuacjach. Znajdziesz tutaj zabawne opowieści, anegdoty i dowcipy, które pozwolą Ci spojrzeć na teściową z zupełnie innej perspektywy. Nasze kawały o teściowej są odpowiednie dla wszystkich, którzy chcą się pośmiać i zrelaksować. Zapraszamy do przeglądania i dzielenia się swoimi ulubionymi kawałami z innymi

Kto jest najlepszym matematykiem na świecie?
– Kobieta: dodaje sobie urody, odejmuje lat, mnoży dzieci, dzieli łoże.
A jaki jest najniebezpieczniejszy pocisk na świecie?
– Kobieta: wpada w oko, rani serce, szarpie nerwy, dziurawi kieszeń i wychodzi bokiem.

Przychodzi zięć do domu i słyszy teściową:
– Nie obchodzi mnie jak to zrobisz, kogo przekupisz, kogo zastraszysz, ale ja chcę mieć pogrzeb na Wawelu!
Mija parę dni i wpada zięć:
– Nie obchodzi mnie kogo mama przekupi, kogo zastraszy, ale masz być gotowa na czwartek!

Co to jest cały dzień narzeka a w nocy pływa?
Szczęka teściowej!

– Tato, czemu babcia biegnie zygzakiem?
– Cicho być i podawaj naboje!

Do myśliwego przyszedł kolega w odwiedziny. Ogląda jego trofea i spostrzega w śród nich głowę kobiety.
– A to co? – pyta zdziwiony
– A… to moja teściowa – odpowiada myśliwy
– A czemu ona taka uśmiechnięta?
– Bo do końca myślała że żartuję.

Zmarła teściowa…
Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka teściowej…
Żałobnicy znając napięte relacje zięcia z teściową podchodzą i pytają…
– Widzę, że pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem…
– Nie, nie oto chodzi… jak się dowiedziałem wczoraj, że umarła to piłem ze szczęścia z kumplami całą noc, a teraz mnie tak głowa napierdala a ONA taka zimniuteńka…

Wchodzi mężczyzna do apteki i pyta:
– Jest trucizna dla teściowej?
– A ma pan receptę?
– A nie wystarczy zdjęcie teściowej?!

Mąż z żoną oglądają w telewizji horror.
Na ekranie pojawia się straszny, ociekający krwią potwór.
– O matko! – krzyczy żona
– Teściowa? Faktycznie podobna.

Blondynka wraca z pracy.
Czeka na nią mąż z kolacją.
Blondynka pyta się:
– co to za okazja?
A mąż na to:
– teściowa umarła.

Przychodzi koleś do apteki i pyta:
– Poproszę truciznę.
Farmaceutka na to:
– A ma pan receptę?
A on na to:
– A zdjęcie teściowej nie wystarczy?

Teściowa umiera i mówi do zięcia:
– patrz jaki piękny zachód słońca
– niech się mamusia nie rozprasza!

– Ile zakrętów jest w Polsce?
– Dwa. W lewo i w prawo.