Gdzie kojarzą się dobrane pary?
W akademiku! Przed pierwszym każdego miesiąca studentka jest goła, student ma długi.

Przychodzi gostek na stołówkę.
Zamawia drugie danie:
– Jest kotlet schabowy? Tak? To poproszę.
– Jest sałatka? Tak? To poproszę.
– Są kartofelki?
Sprzedająca odpowiada:
– Na kartofelki trzeba poczekać 5 minut.
– Dlaczego? – pyta się gostek.
– Bo kartofelki się odlewają.

Student zaczepia profesora na korytarzu uniwersytetu.
– Pan wybaczy, panie profesorze, czy mogę zadać jedno pytanie?
– Ależ naturalnie, młody człowieku, po to tu jesteśmy!
– Panie profesorze, czy pan śpi z brodą pod kołdrą, czy na kołdrze?
– Hymmm, nigdy się nad tym nie zastanawiałem.
– No trudno, dziękuję, przepraszam.
Po tygodniu student znów natyka się na profesora.
Profesor wycieńczony, twarz ziemista, ciemne kręgi pod oczami.
Ujrzawszy studenta ryknął:
– A bodaj pana pokręciło, łajdaku! Od tygodnia spać nie mogę. I tak źle i tak niewygodnie.

Spotkali się Inteligent z AWF-u i Fizyczny z politechniki.
Mieli w ramach współzawodnictwa przejść przez mur (na wprost).
Fizyczny z politechniki sierpowym przyłożył w mur i nic, mur stoi.
Inteligent z AWF-u podszedł i uderzeniem z główki rozwalił mur i mówi do drugiego:
– Trzeba mieć tu! (pokazując na głowę), a nie tu! (uderzając się w biceps).

Rozmawiają dwaj studenci:
– Jak mam napisać rodzicom, że znów oblałem egzaminy?
– Napisz – „Już po egzaminach, u mnie nic nowego!”.

Na egzaminie na uczelni o profilu informatycznym pytają się nowego
kandydata jakie zna komendy jakiegoś języka programowania:
– Góra, dół, lewo, prawo i fajer.

– Co powinien wiedzieć student?
– Wszystko!
– Co powinien wiedzieć asystent?
– Prawie to wszystko, co student.
– A adiunkt?
– W jakiej książce jest to, co powinien wiedzieć student.
– Docent?
– Gdzie jest ta książka.
– A co powinien wiedzieć profesor?
– Gdzie jest docent.

Uniwersytet Warszawski Wydział Matematyki Informatyki i Mechaniki.
Ustny z rachunku prawdopodobieństwa.
Biedna studentka zagłębia się coraz bardziej.
W końcu profesor, próbując ja ratować pyta:
– Proszę mi powiedzieć jak jest prawdopodobieństwo wypadnięcia jedynki na kostce sześciennej?
Studentka prawie bez namysłu odpowiada:
– Jeden!
– Eeeechem… jest pani zupełnie pewna?
– Tak jeden!
– Dobrze, proszę wziąć kostkę i spróbować.
Daje jej kostkę, ona rzuca, wypada jeden.
Dziewczyna rzuca jeszcze raz i znowu jeden.
Profesor robi wielkie oczy sam bierze kostkę i rzuca: wypada jedynka.
– Poproszę indeks – mówi – ma pani tróję, do widzenia.

W trakcie egzaminu jeden ze studentów poprosił o otwarcie okna (upał).
Profesor stwierdził:
– „Okno można otworzyć, orłów tu nie ma, nie wyfruną” (właśnie złapał kilku na ściąganiu).
Po egzaminie, gdy już wszyscy wychodzili, ten sam student spytał:
– „Ooo!?, pan Profesor tez drzwiami?”

Policjant zatrzymuje studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:
– Widzę, że nie pracujemy.
– Nie pracujemy – potwierdza student.
– Opieprzamy się… – mówi dalej policjant.
– Ano, opieprzamy się – potwierdza student.
– O! Studiujemy… – rzecze policjant.
– Nie, tylko ja studiuję – odpowiada student.

Egzamin z logiki.
Profesor pyta studenta:
– Jeśli w czasie egzaminu okazuje się, że jeden z rozmówców nic nie wie, to co powinien zrobić ten drugi?
– Wziąć swój indeks i wyjść – odpowiada student.

Dzień kolokwium godzina 9:00.
Grupa zniecierpliwionych studentów oczekuje na egzamin ustny z filologi.
Ponieważ czas oczekiwania wydłużał się w nieskończoność postanowili pograć w zabawę kto dorzuci indeks bliżej ściany.
Rzucają po kolei i nagle jeden ze studentów przez pomyłkę wrzuca index pod drzwiami do sali egzaminacyjnej.
Po chwili indeks wylatuje pod drzwiami.
Student dziwiąc się stwierdza, że profesor wstawił mu 4.
PO tym zajściu kolejny ze studentów wrzuca swój indeks, który po chwili wraca.
W indeksie widniała ocena 4 –
Sytuacja się powtarza student otrzymuje 3+
Następny 3 a po nim 3 –
Następni boją się, ponieważ następna ocena to zgodnie z koleją 2 + co oznacza niezaliczenie.
Po chwili zdesperowany student decyduje się wrzucić indeks.
Nagle drzwi sali otwierają się a w progu staje Profesor z indeksem w ręku:
„Za odwagę 5”