Kawały o Seksie

Nauczycielka pyta dzieci:
Jaki jest największy przedmiot jaki można wziąć do buzi?
Dzieci mówią:
gruszka, jabłko, pączek…
Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
Lampa
– Jak to Jasiu lampa ? Chyba coś się tobie pomyliło
– Nie proszę Pani. Jak wieczorem Mama idzie spać, to
mówi do Taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi!

Tata do Jasia:
– Jasiu, pora porozmawiać o seksie.
– Dobra ojciec, co chcesz wiedzieć?

Mąż wraca do domu i zastaje żonę przykutą do łóżka kajdankami, w buzi kula i na piersiach klamerki.
Obok stoi kochanek w masce, w reku pejcz na jajkach pułapka na myszy…
Zapada niezręczna cisza…
Po chwili mąż do żony:
Rozumiem że wpier**** Wam nie ma sensu….

Córka skarży się swojej mamie:
– Jesteśmy już miesiąc po ślubie a jeszcze nie uprawialiśmy seksu. On cały czas czyta.
– Położę się za ciebie i zobaczę, co da się zrobić.
Tak też zrobiła. Mąż jej córki włożył jej rękę do majtek, a ona wyszła z pokoju i mówi córce:
– Zaczął się do mnie dobierać!
– Eee… Wydaje ci się. Zmoczy palec, przewróci kartkę i czyta dalej.

Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie
garściami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do
łazienki żona:
– Kochanie co ty robisz?!!
Mąż na to:
– Nie chce stać, to nie będzie leżał na miękkim!

Rozmowa kumpli:
– Podobno seks jest świetnym sposobem na sen.
– Rzeczywiście. Moja zasypia, jak tylko o tym wspomnę…

W gabinecie lekarskim ubiera się kobieta i mówi:
– Panie doktorze może jakiś buziak na pożegnanie?
– Nie, nie… nie mogę, wie Pani etyka lekarska… ja nawet ruchać pani nie powinienem…

– Kochanie, czemu nie mówisz kiedy masz orgazm?
– Bo nie ma cię wtedy w domu

Mąż do żony:
– Jutro kupię kilka kondomów o różnych smakach, a ty po ciemku zgadniesz jaki to smak…
Żona:
– OK.
Na drugi dzień, żona próbuje i mówi:
– Serowo-cebulowe???
Mąż:
– Głupia! Jeszcze nie założyłem!

Spotyka się 2 kolesi po latach i nawiązuje się gadka:
– Co tam u Ciebie, co porabiasz?
A wiesz, założyłem taki mały burdelik, jak będziesz w okolicy to zajrzyj.
– A jakie stawki?
Lodzik 50, a w dupę 100.
– Ok, a ile w ci**czkę?
W ci**czkę jeszcze nie ma, sam jestem.

Żona: wszystko ci się kojarzy z seksem.
Mąż: nie wszystko – ty nie.

W klubie do samotnie wypalającego papierosa przystojnego faceta podchodzi blondyna i zalotnie mówi
-Hej przystojniaku, chciałabym 30 centymetrów i żeby bolało.
Na co on spokojnie odkłada peta do popielniczki i odpowiada
-Cóż, mogę cię przelecieć dwa razy i walnąć w mordę.