-Dlaczego sołtys Wąchocka przebudował dom z kanciatego na okrągły?
-Bo mu się córki puszczały po kątach.
-A dlaczego przebudował go z powrotem na kanciaty?
-Bo mu się córki puszczały na okrągło.

Polak, Niemiec i Rusek spotykają diabła…
Diabeł karze im wejść na coś wysokiego bo jak nie to zabije.
Więc Polak wlazł na lampę, Niemiec na wieżowiec…
Diabeł nie czekając na Ruska mówi:
– To teraz zeskoczcie.
Polak bez problemu skoczył, a Niemiec płacze i się śmieje.
Diabeł pyta się Niemca:
– Czemu płaczesz?
– Bo jak skocze to się zabije.
– A czemu się śmiejesz?
– Bo Rusek wlazł na Mont Everest

Lecą Polak, Rusek i Niemiec samolotem.
Niestety jeden silnik szlak trafia i kogoś trzeba wyrzucić.
Polak jako pilot jest wykluczony.
Rusek do Niemca:
– Wyskakuj.
Niemiec wyskakuje, Rusek ryczy, że żartował i złapał go za przyrodzenie.
Niestety urwało się.
Rusek wbiega do kabiny pilota i ryczy:
– Polak! Niemiec spadł.
– A ch*j z nim!
– Nie! Z nami!

Siedzi sobie Rusek nad brzegiem jeziora i łowi ryby.
Nagle złapał złotą rybkę, a ta oczywiście powiedziała:
– Wypuść mnie a spełnię twoje najskrytsze życzenie.
– Ale ja tam nie wiem co bym chciał.
– Zastanów się. Mercedesa chciałbyś?
– Nie no, Mercedesa to ja mam.
– A willę z basenem chciałbyś?
– Nie no, willę to ja mam.
– A pełno wódy i dziewczyn chciałbyś?
– Nie no, wódę i dziewczyny to ja mam.
– A medal za odwagę masz?
– Medalu to ja nie mam.
– A chciałbyś?
– Medal to bym chciał.
Rybka machnęła pletwą. Nagle Rusek otwiera oczy, trzyma w każdej ręce po 5 granatów, jedzie na niego 20 czołgów i krzyczy:
– Kur** pośmiertny mi dała!!

Polak, Rusek i Chińczyk założyli się kto skoczy z wieży Eiffla.
Pierwszy skacze Niemiec.
– Złamałem sobie rękę.
Drugi Rusek.
– Urwało mu obie ręce.
Rusek i Niemiec wchodzą i mówią:
– Polak skacz
Polak skacze.
Zapada cisza
Niemiec i Rusek krzyczą:
– Polak nic ci nie jest?
Na razie nic ale jeszcze spadam.

Podczas luksusowego rejsu Polak, Rusek i Niemiec rozbili się na bezludnej wyspie.
Po kilku dniach skończyły się im zapasy żywnościowe.
Rusek wpadł na pomysł i powiedział:
-utnę sobie nogę i ją zjemy…
No to uciął i zjedli…
Na następny dzień Niemiec odciął sobie rękę i ją zjedli…
Za następnym dniem Polak wyjmuje pen*sa, a Niemiec i Rusek mówią:
-o kiełbaska!
a Polak:
-nie, nie… kefirek i idziemy spać…!

Dwóch chłopców bawiących się na ulicy widzi idącego ruskiego żołnierza.
Jeden z nich zwraca mu uwagę, i mówi:
– Ty, sołdat, but zgubiłeś.
– Ja nie zgubił, ja znalazł.

Jadą saniami przez las Czech, Niemiec, Rus i Polak.
Nagle przed saniami wyskakuje stado wilków.
Rus spanikował i wyskoczył z sani ale wilki go dopadły.
Jadą dalej znowu przed saniami wyskakuje im stado wilków.
Niemiec spanikował i wyskoczył z sań.
Jadą już tylko Czech i Polak.
Przed saniami wyskakuje stado wilków.
Polak wyciągnął pistolet i zabił stado.
Potem wyjmuje flaszkę a Czech się pyta:
– Czemu wcześniej nie zastrzeliłeś wilków?
– Bo dla 4 by nie wystarczyło wódki.

Wyszedł Polak na spacer ze swoim psem – jamnikiem.
Był jak na jamnika za długi.
Spotkał Rosjanina, który miał boksera.
Oba psy rzuciły się na siebie.
Cały z walki wyszedł jamnik.
Zdziwiony Rosjanin proponuje:
– Dam ci 3000 zł za tego jamnika!
– Nie nie…
– Dam ci 5000 zł za tego jamnika!
– Nie, nie. Ja musiałem dać 10000 zł za operację plastyczną tego krokodyla!

Polak Rusek i Niemiec lecą samolotem.
Nagle patrzą a diabeł im skrzydło odpiłować próbuje…
Rusek na to:
– ja to załatwię.
Wyszedł dał mu 1000 Rubli.
Wchodzi patrzy diabeł jeszcze szybciej piłuje ..
Niemiec na to:
– ja to załatwię.
wychodzi daje dla diabła 2000 Euro.
Wchodzi, patrzy a diabeł jeszcze szybciej piłuje …
Na to polak:
– ja to załatwię …
Wychodzi rzuca grosza a diabeł na to:
– za takie pieniądze to se sami piłujcie !!!…

Lądują Amerykanie na księżycu.
Są pewni, że są pierwszymi żywymi istotami na księżycu. Przechadzają się po nim aż tu nagle widzą a za górką kryje się jakiś człowiek.
Pytają go:
– Kim ty jesteś i skąd się tu znalazłeś?
– Jestem Rosjaninem, i dostałem się tutaj bo mamy o wiele lepszą technikę od Was.
Idą Amerykanie dalej.
Widzą kolejnego człowieka i zadają mu to samo pytanie.
– Jestem Chińczykiem. Ponieważ jest nas najwięcej na świecie, to weszliśmy jeden na drugiego, a ja byłem na samej górze i tak oto się tutaj dostałem.
Idą dalej i spotykają Polaka i zadają mu te same pytania.
On trzymając się za głowę:
– Kurna gdzie ja jestem, byłem wczoraj na imprezie u Heńka i nic nie pamiętam..

Byli sobie Polak, Niemiec i Rusek.
Diabeł dał im psa i jeden kg kiełbasy.
Kazał im przez jeden miesiąc nauczyć coś psa.
Po miesiącu diabeł mówi do polaka:
– pokaż co robi Twój pies.
Umiał skakać, aportować, turlać się.
Później zwraca się do Niemca:
– co umie Twój pies?
– Umiał skakać, aportować i turlać się.
Później mówi do Ruska:
– a co umie Twój pies?
Rusek robił ostatni kęs kiełbasy, a pies do niego:
– Heniek daj trochę.