Siedzi pijak nad jeziorkiem i łowi ryby.
Wyciąga haczyk z wody a tu złota rybka mówi:
– Wypuść mnie a spełnię Twoje 2 życzenia
– A dlaczego tylko 2?
– No jesteś lumpem muszą Ci wystarczyć 2
– Zgoda dobre i to
– Mów pierwsze życzenie
– Chcę całą ciężarówkę wina
– Do przewidzenia ale dobra
Siedzi pijak nad brzegiem pije wino, zastanawia się nad kolejnym życzeniem, podpływa do niego łódką facet, pijak do niego;
– eee! Chcesz wina
– Nie
– To ch*j Ci w d*pę!!
– Ałałała!!

Mąż wrócił późno do domu i zwraca się czule do żony:
– Koteczku, pieseczku, żabciu, małpeczko!
A żona na to:
– ZOO jest dwie ulice dalej…

Jak szczeka pies pijaka?
– bełt, bełt, bełt…

Dwóch pijaków siedzi na ławce, a obok nich Niemiec.
Pijacy do niego:
– Ej Ty pocałuj nas w d*pę!
– Was?
– Tak mnie i mojego kumpla..

– Daj pan dwa złote człowiekowi w potrzebie- żebrze bezdomny.
– Jaką mam pewność, że nie kupisz za to wódki?- powątpiewa przechodzień.
– Ja w ogóle nie piję!- zapewnia żebrak.
– To pewnie wydasz na papierosy?
– Skądże znowu!? Ja przecież nie palę.
– W takim razie przepuścisz na hazard? – przechodzień nie ustępuje.
– Nigdy nie uprawiałem żadnych gier hazardowych.
– Słuchaj, w takim razie dam ci nie dwa ale dwieście złotych, pod warunkiem, że pójdziesz za mną do mojej żony! – proponuje przechodzień.
– Ale po co?
– Bardzo chciałbym jej pokazać, jak wygląda człowiek, który nie pije, nie pali i nie gra w pokera!

Adwokat pyta swojego klienta:
– Dlaczego chce się pan rozwieść?
– Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
– Pije?
– Nie, łazi za mną!

W środku nocy do domu szefa sklepu monopolowego dzwoni telefon:
– Panie, o której pan otwierasz sklep?
– Co za bezczelność dzwonić o tej porze! – odpowiada właściciel sklepu i odkłada słuchawkę.
Dwie godziny później telefon dzwoni ponownie:
– Panie kochany, to jak będzie z otwarciem tego miłego sklepu?
– Nich mi pan da spokój, ja chcę spać!
Po godzinie telefon ponownie dzwoni:
– Paaaanie, kkkierowniku, oooo kktóreej paaan ootwiera teen wsspaniały ssklep?
– Ty pijaku jeden, ty ochlapusie pieprzony, ty…O dziesiątej, ale i tak cię nie wpuszczę!
– Aale ja niee chccę wejśść, ja chcccę wyjśść!

Leje pijany facet w parku.
Przechodzi obok niego kobieta i mówi:
– Jakie bydle!
A on na to:
– Spokojnie, trzymam go.

Wsiada pijak do taksówki i mówi:
– Proszę do domu.
– Mógłby pan to sprecyzować?
– Do dużego pokoju.

Pod ścianą budynku przechodząca kobieta, zauważa mężczyznę załatwiającego swoją potrzebę.
– Nie wstyd panu? Przecież sto metrów dalej jest szalet!
– A pani myśli, że ja mam węża strażackiego?!

Mąż wraca późno w nocy do domu.
Aby nie budzić żony – rozbiera się w przedpokoju i nagi wchodzi do sypialni.
Budzi się żona.
– To dzisiaj nawet ubranie przepiłeś?

Dwóch pijaków siedzi pod sklepem.
Nagle zza zakrętu wychodzi ładna laska.
Pierwszy mówi:
– Te Heniu założę się, że jej nie poderwiesz.
Drugi na to:
– A skąd wiesz? Przecież tak dobrze mnie nie znasz. To o ile się zakładasz?
– O całą flachę.
Drugi przyczesał się grzebykiem i podchodzi do dziewczyny.I mówi:
– Cześć laska.
– Cześć Przystojniaku, może napijesz się ze mną?
– Oczywiście!
Po pół godzinie wraca z wielkim całusem na twarzy, a drugi pyta:
– E Heniu jak to zrobiłeś?
– Mówiłem, że mnie nie znasz Wiesiek?
– A kto to był?
– Moja żona!