Pewien człowiek porządnie się nachlał.
Kiedy wrócił do domu żona już spała.
Nie czekając ani chwili dłużej poszedł spać.
Śnił o tym że był w raju.
Rozglądając się dookoła zrobił się głodny i poszedł do pierwszej lepszej restauracji.
Kiedy podszedł do niego kelner uświadomił sobie, że nie ma pieniędzy.
Jednak ten oznajmił mi, że wszystko jest tu darmowe ,bo to raj.
Tak więc najadł się za czterech.
Kiedy skonsumował posiłek zachciało mu się kupę.
Ale jedyną wadą w tym raju było brak toalet.
Nagle zauważył miejsce z krzewami, które mogło go zasłonić podczas srania.
Oczywiście zrobił to co musiał i podtarł się liśćmi krzewu.
Nagle sen przerwał wrzask żony:
– Ty pierd…ny dupo lizie! Nie dosyć ze mi obsrałeś cały materac to jeszcze mi włosy wyrywasz!

Idzie policjant z psem, a z naprzeciwka jakiś pijaczek:
– Co to za świnie prowadzisz na smyczy?
– To nie świnia, to pies – poprawia policjant.
– Nie do ciebie mówię.

Idzie dwóch pijaków torami kolejowymi. Jeden z nich narzeka:
– Patrz jakie te schody długie i jakie poręcze niskie.
– Nic się nie martw! – odpowiada drugi – Winda już jedzie.

Jadą ludzie autobusem i pewien gosciu otwiera okno a na to facet:
– Prosze zamknąć te okno ja jestem wcześniakiem z siódmego miesiąca i to mi moze ja zdrowie zaszkodzić.
– Przepraszam juz zamykam to okno!
– Autobus jedzie dalej, gościu popchnął przez przypadek faceta a ten na to:
– Prosze mnie nie popychac bo jestem wcześniakiem z siodmego miesiąca i mogłoby mi to zaszkodzić.
– Dobrze przepraszam.
Autobus jedzie dalej.
Inny Gościu otworzył okno a facet prosze zamknąć to okno bo jestem wcześniakiem z siódmego miesiąca i mogłoby mi to zaszkodzic.
– Dobrze przepraszam.
Po pewnym czasie pijak sie zdenerwował WYPIĄŁ SIĘ i mówi:
– CHOPIE TO WŁAŹ MI DO d*py, JO CIĘ TE DWA MJESIĄCE DONOSZĘ!

Stoją dwaj pijacy pod sklepem i jeden mówi do drugiego:
– Stefan czemu jak ty lejesz to ty lejesz tak cicho, a jak ja leje to ja leje tak głośno?
– Bo ja Heniu leje na Twój płaszcz, a Ty lejesz na blachę.

W jadącym autobusie stoi kobieta z nieogolonymi włosami pod pachami i trzyma się za górną rączkę tak, że ma rękę w górze.
Podchodzi do niej wstawiony facet i pijackim bełkotem mówi do niej:
– Proszę pani, a ta nóżka to nie za wysoko?

W parku spotyka się dwóch pijaków i jeden mówi do drugiego:
– Chciałem mojej starej zrobić przyjemność i rozebrałem się, wyrzuciłem wszystkie rzeczy przez okno i zamknąłem drzwi a ona mnie zgwałciła.
Na drugi dzień się spotykają i drugi mówi:
– Wiesz co zrobiłem to samo co radziłeś rozebrałem się, wyrzuciłem rzeczy za okno, drzwi się zamknęły i tramwaj odjechał.

Spotkało się 2 kumpli, poszli do baru i siedzieli tam do późna w nocy.
Na mocnym rauszu opuścili bar i udali się na spacer i nagle jeden mówi:
– Zobacz jaki ładny księżyc
– To nie jest księżyc tylko słońce
Sprzeczają się tak przez pewien czas aż nagle spotykają policjanta i jeden z nich się pyta:
– Panie władzo to u góry co świeci to jest księżyc czy słońce?
– Nie wiem jestem nietutejszy.

Siedzi pijak na ławce i podchodzi do niego policjant i mówi:
– Imię i nazwisko?
– Zygmunt Kwiatek.
– Lat?
– 46
– Adresik?
– A dresik to z adidasa!

Przychodzi mąż do domu od kumpla, całkiem pijany.
Żona pyta zdenerwowana:
– Gdzie byłeś draniu?
– U Witka w szachy grałem.
– Ale czuć od ciebie wódę!
– A co ma być czuć? Szachy?

Dwóch policjantów próbuje wyciągnąć pijaka z kałuży a facet na to:
– Nie, najpierw ratujcie dzieci i kobiety.

Żona strofuje męża:
– Czy naprawdę musiałeś znowu wypić całą butelkę wódki?
– Kochanie, tym razem zostałem zmuszony.
– Przez kogo?
– Przez przypadek. Zgubiłem nakrętkę od butelki.