Mąż rozmawia z żoną:
– Trzy lata temu lekarz powiedział mi, że jeśli nie przestanę pić, to będę kompletnym idiotą.
– No widzisz? Dlaczego nie przestałeś pić?

Napijy się! Lepiej być znanym pijakiem, niż anonimowym alkoholikiem!

Przychodzi do restauracji w Sosnowcu facet i zamawia kurę, ale zastrzega, że musi to być kura z Czeladzi.
Kelner przynosi mu kurę, a ten wpycha jej rękę do d*py i mówi:
– To jest kura z Sosnowca.
Kelner przychodzi z nową, a ten robi to samo i mówi:
– To tez jest kura z Sosnowca.
Po kilku rundkach podchodzi do stolika przyglądający się wszystkiemu
pijaczek, obraca się tyłem i mówi:
– Sprawdź pan, q*.*a, skąd ja jestem, bo od tygodnia nie umie do domu trafić.

Przychodzi chwiejnym krokiem mąż nad ranem do domu.
Widzi go zdenerwowana żona i krzyczy:
– Będziesz jeszcze pił?
– Ale tylko pół mi kochanie nalej.

Na ulicy zepsuł się hydrant i leje się z niego woda.
Przyszedł fachowiec, który kluczem francuskim zakręca zepsuty zawór.
W tym samym czasie z przeciwnej strony ulicy nadchodzi pijaczek mocno zataczając się na boki.
Wreszcie podchodzi do fachowca i mówi:
– Pppanie, przestań pan kręcić tą ulicą, bo nie mogę utrzymać równowagi!

Siedzi dwóch pijaków przed pałacem kultury.
Nagle w pałac kultury uderzyła motolotnia.
Pierwszy pijak:
– Ej Zbychu patrz – pokazał palcem na motolotniarza.
– Widzisz Kazek, jaki kraj tacy terroryści.

Pijany gość widelcem gania po talerzu śliskiego grzyba.
Podchodzi do niego inny gościu, łapie garścią grzyba, wkłada do ust i połyka.
Pierwszy mówi:
– I co przeszedł, przeszedł? Bo mnie się skurczybyk 3 razy zwrócił.

Idzie pijany Zenek przez ulice, zatrzymuje go policja i mówi do Zenka:
– zapraszam do poloneza
A Zenek na to:
– ja z byle kim nie tańczę..

– Baco, jak tam Wasz nowy sołtys?
– Jeszcze żem go po trzeźwemu nie widzioł.
– Co tak pije?
– Nie on, jo…

Zasada każdego alkoholika:
– Alkohol to twój wróg więc lej go w mordę!

Idzie dwóch pijaków torami kolejowymi. Jeden z nich narzeka:
– Patrz jakie te schody długie i jakie poręcze niskie.
– Nic się nie martw! – odpowiada drugi – Winda już jedzie.

Idzie upity pijak chodnikiem, a niedaleko przed nim idzie kulawy.
Pijak nie chce, żeby kulawy wiedział, że jest upity, a kulawy nie chce, żeby pijak wiedział, że jest kulawy.
Kulawy mówi:
– Ale dziury są w tym chodniku!
Pijak slalomem:
– Tak, dlatego staram się je omijać!