Kawały

Witaj na WebFun – Twoim codziennym źródle humoru! Znajdziesz tu świeże i zabawne kawały, które umilą Ci każdy dzień. Nasza społeczność pasjonatów humoru codziennie dostarcza nowe dowcipy, abyś mógł cieszyć się niekończącą się dawką śmiechu. Od klasycznych dowcipów po nowoczesny humor internetowy – mamy wszystko, czego potrzebujesz, aby poprawić sobie nastrój. Przeglądaj, śmiej się i dziel się radością z innymi. WebFun to miejsce, gdzie humor łączy ludzi!
Dowcip dnia:

Jak nazywa się stosunek murzyna z blondynką?
wbijanie ciemnoty.

Blondynka wypełnia formularz:
IMIĘ: Anna
NAZWISKO: Kowalska
URODZONA: Tak

ROZMAWIA DWÓCH ŻULI I JEDEN MÓWI CIEKAWE CZEMU MAM KSYWKE DŻIN? PEWNIE DLATEGO ZE DUŻO MOGE A DRUGI NA TO – NIE STARY PO PROSTU GDY KTOS ODKRĘCA BUTELKĘ TY SIE ODRAZU POJAWIASZ.

Dwie blondynki śpiewają sobie: ty masz dwadzieścia lat, ja mam dwadzieścia lat – przed nami siódma klasa!

Przychodzi mucha do baru i mówi:
– poproszę kanapkę z gównem tylko bez cebuli bo mi będzie z ryja śmierdziało

Żona skarży się mężowi:
– Kochanie czuje się jak Kopciuszek z bajki.
– Obiecywałem ci, że będzie jak w bajce!

W wojsku kapral tłumaczy nową grę zręcznościową:
– Ustawiamy się wszyscy w kole, odbezpieczamy granat i rzucamy go nawzajem do siebie.
– A co dzieje się z tym, u którego granat eksploduje?
– Ten wypada z gry.

Pewnego dnia, podczas mszy, pojawia się znienacka Szatan, patrzy wielkimi ślepiami po ludziach, uśmiecha się szyderczo i siada na ołtarzu. Ludzie uciekają z kościoła i tylko jeden staruszek się nie rusza i patrzy na Bestię. Wreszcie Szatan podchodzi do niego i pyta:
– Czy nie wiesz kim jestem?
– Oczywiście, że wiem.
– I nie boisz się mnie?
– Ani trochę.
Szatan lekko się zdziwił.
– Mnie się wszyscy boją, a ty nie? Dlaczego się nie boisz?
– Jestem żonaty z twoją siostrą od 48 lat

-Przepraszam, czy to kuchenka tego słynnego Rosyjskiego projektanta sprzętu AGD?
-Kogo?
-No Mikrofalowa

Twoja stara kiblowała w zerówce.

– Jesteś głupia, podstępna, fałszywa, kłamiesz, zdradzasz mnie…
– Mój drogi, przecież każdy człowiek ma jakieś drobne wady…

Przychodzi policjant do kasy i mówi:
– Poproszę bilet do Rabce.
Kasjerka do niego, nie do Rabce tylko do Rabki.
A policjant na to:
– Czy była pani kiedykolwiek w Rabki?