Jasio do taty policjanta:
– Tato gdzie leży Afryka?
Ojciec długo myśli, w końcu mówi:
– Chyba niedaleko, bo u nas na komendzie pracuje murzyn i dojeżdża do pracy na rowerze.

Do autobusu wchodzi murzyn.
Kierowca patrzy na niego podeksytowany, ponieważ nigdy nie widział człowieka z sześcioma palcami.
Podbiega do niego i mówi:
– Panie skąd Ty 6 palcy masz?
A murzyn na to:
– Daj mi człowieku spokojnie TWIXA zjeść!

W głębinach jednego z jezior w Alabamie znaleziono ciało Murzyna.
Było całkowicie oplecione łańcuchami.
Miejscowy dziennikarz pyta szeryfa:
– Co Pan myśli o tej sprawie?
– Myślę, że to typowe dla czarnuchów z naszej okolicy.
– Chciał przepłynąć jezioro, ukradłszy więcej łańcuchów niż mógł unieść.

Czym się różni ławka od murzyna?
Ławka może utrzymać rodzinę.

List Murzyna
Drogi biały kolego: Powinieneś zrozumieć kilka rzeczy:
Kiedy się rodzę – jestem czarny.
Kiedy dorosnę – jestem czarny.
Kiedy praży mnie słońce – jestem czarny.
Kiedy jest mi zimno – jestem czarny.
Kiedy jestem przerażony – jestem czarny.
Kiedy jestem chory – jestem czarny.
Kiedy umieram – jestem czarny. Ty, biały kolego:
Kiedy się rodzisz – jesteś różowy.
Kiedy dorośniesz – jesteś biały.
Kiedy praży Cię słońce – jesteś czerwony.
Kiedy jest Ci zimno – jesteś fioletowy.
Kiedy jesteś przerażony – jesteś zielony.
Kiedy jesteś chory – jesteś żółty.
Kiedy umierasz – jesteś szary. I Ty, masz czelność nazywać mnie kolorowym?

Pani w szkole pyta Karola:
– Karol gdzie leży Afryka?
Karol nie wie ale pani zadała mu do domu, żeby sprawdził i zapytał się taty.
Karol przychodzi ze szkoły i pyta się taty:
– Tato gdzie leży Afryka?
– Synu gdzieś musi to być blisko bo mój kolega murzyn do pracy dojeżdża rowerem.

W Warszawskim tramwaju pobito murzyna. Na komisariacie zeznają uczestnicy zajścia ? pierwszy poszkodowany murzyn:
– Ja nic nie wiedzieć. Ja jechać sobie spokojnie autobusem, aż tu nagle dostać najpierw w twarz od jednego, a potem od drugiego.
Zeznaje student :
– No jadę sobie tramwajem i jadę. Nagle patrzę, a murzyn staje mi na nogę. Myślę sobie : to murzyn, pewnie zaraz zejdzie, dam mu minutę. Odczekałem minutę z zegarkiem w ręku, ale murzyn nie zszedł. Dałem mu jeszcze jedna minutę, potem kolejna i w ten sposób kilka minut minęło. W końcu nie wytrzymałem i walnąłem murzyna w ryj.
Zeznaje trzeci świadek :
– Jadę sobie tramwajem i widzę murzyna oraz studenta. Patrzę, a student co chwile zerka a to na zegarek a to na murzyna i w pewnym momencie jak mu nie przywali. Myślałem ze się w całej Polsce zaczęło.

Idzie stara babcia obok płonącego budynku i słyszy z góry:
babciu, babciu pomóż nam!!!
babcia myśli i mówi skaczcie!!
dobra, pierwszy biały Skacze – złapała go.
drugi biały skacze złapała go.
trzeci skacze czarny i leci,leci babcia odsunęła sie i krzyczy eeee spalonych mi ty nie rzucajcie!!!!;D

Siedzi turysta w Afryce i patrzy leci 40 beduinów a za nimi 1 murzyn.
Turysta wyrwał 1 beduina z końca i pyta się:
– Ej beduin co jest?
– A goni nas.
– Jak to was jest 40 a on 1?
– A wiadomo komu wpierdoli?

Przychodzi baba do lekarza z Murzynkiem na rękach:
– Skąd u pani to niemowlę?
– Miałam randkę w ciemno.

Do salonu wbiega kowboj i krzyczy:
– Słuchajcie! Za chwilę do salonu przyjedzie czarny rycerz! Ten, który zabija dla przyjemności i każdego, który mu się sprzeciwi.
Salon opustoszał i został tylko jeden drobny kowboj, który pomyślał sobie:
– Nic mu nie zrobiłem, więc on chyba też mi nic nie zrobi.
Nagle do salonu wchodzi dwumetrowy murzyn szeroki na 1,5 metra i mówi:
– Ty kup mi drinka, a potem zrób mi loda.
Przestraszony kowboj zrobił co miał zrobić.
Nagle murzyn wstał i powiedział:
– Dobra, to ja spadam, bo czarny rycerz za chwilę tu wpadnie.

Czym się różni murzyn od serca?
– Serce to nie sługa.