Uwaga! Zginęła mi żona. Kto ją znajdzie ma po ryju.

Noc poślubna.
Pan młody stanął w oknie i wzdycha.
W końcu panna młoda pyta, co się dzieje.
A on:
– Mówią, że noc poślubna jest taka piękna, a tu leje i leje.

Pali się dom, wybiega z niego młoda para. Nagle żona mówi do męża:
– No Roman, nareszcie gdzieś razem wyszliśmy…

Kowalska przez całe życie zadręczała męża.
Kiedy wreszcie umarł zatęskniła za nim i postanowiła wywołać jego ducha.
Kiedy jej się to udało, zapytała:
– Jak ci jest na tamtym świecie?
– Bardzo dobrze.
– Lepiej niż przy mnie?
– O wiele lepiej.
– To opowiedz mi, jak wygląda życie w raju.
– Ale ja wcale nie jestem w raju…

– Jadą dwie blondynki samochodem, nagle uderzają w mur.
Wysiadają zszokowane a jedna z nich mówi:
– Przecież trąbiłam.

Marysia pyta się mamy:
– Mamo! Czy jak będę duża i znajdę sobie pana to będę tak jak ty z tatą?
– Oczywiście córciu.
– A jak nie znajdę sobie pana to będę tak jak ciocia Zuzia starą panną?
– Tak córciu.
– Kurna, fajne perspektywy.

Żona woła męża i mówi do niego:
– mężu kupiłam pół litra wódki, wkładam ją do lodówki i ma tam być do Bożego Narodzenia. Zrozumiano?
Mąż:
– no tak.
Po chwili opuszcza spodnie do kolan i mówi do żony:
– widzisz? Wisi i będzie wisieć do ósmego marca!

Sekret szczęśliwego małżeństwa:
Znaleźć kobietę która dobrze gotuje, kobietę która dobrze zarabia, kobietę która jest dobra w łóżku, ale najważniejsze jest to, żeby one nigdy w życiu się nie spotkały.

Mąż i żona leżą w łóżku i kochają się…
– Kochanie masz piersi jak rodzynki…
– Takie słodkie???
– Nie! Takie pomarszczone…

Mąż długo nie wraca do domu. Żona się bardzo niepokoi:
– Gdzież on może być? Może sobie jakąś babę znalazł? – mówi do sąsiadki.
– Ty zaraz myślisz o najgorszym – uspokaja ja sąsiadka – może po prostu wpadł pod samochód.

Wraca żona z pracy:
– Wiesz kochanie dziś w metrze ustąpiło mi miejsca 2 mężczyzn.
Mąż na to:
– I co, zmieściłaś się?

Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok wymęczonego imprezą męża:
– Wiesz kochanie… jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną, biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i tłuste ramiona… Kochanie! Proszę cię, powiedz mi coś miłego, żebym się lepiej poczuła w nowym roku.
– Eee… no… za to wzrok masz jak najbardziej w porządku!