Kawały o lekarzach
Przychodzi pan do lekarza i mówi:
– Proszę pana mam taki problem, bo zawsze śni mi się taki krasnoludek i on przychodzi do mnie i się mnie pyta “to sikamy?” a ja mówię – Tak, no i rano zawsze budzę się mokry.
Lekarz myśli…….. i po chwili mówi:
– To niech pan powie, że nie sikamy.
No i na następny dzień przychodzi krasnoludek i się pyta:
– Sikamy
A ja mówię:
– Nie
A krasnoludek:
– To może kupkę?
Przychodzi facet do lekarza i chce dostać zwolnienie z pracy. Lekarz mu na to, że nie może mu dać zwolnienia, bo nie ma ku temu żadnego powodu “Pacjent jest zdrowy i koniec”.
No więc facet wyszedł z gabinetu i jak się w poczekalni zatoczył, tak runął na podłogę i umarł na miejscu.
Lekarz wychodzi, patrzy co się stało i mówi do pacjentów:
– No widzicie?! Miałem rację… tak mu się pracować nie chciało, że wołał umrzeć niż iść do roboty!
- 1
- 2
- 3
- …
- 43
- Następna >>