Diabeł złapał Niemca, Ruska i Polaka..
Powiedział, że kto znajdzie liczbę a on znajdzie większą pójdzie do kotła..
Niemiec mówi – milion
Diabeł mówi- 2 miliony, do kotła
Rusek mówi – bilion
Diabeł mówi – 2 biliony, do kotła
Przychodzi kolej na Polaka.
Polak mówi – Od ch*ja i jeszcze trochę
Diabeł zakłopotany nie wie ile to jest i pyta się:
– a ile to jest?
– widzisz to drzewo?
– widzę
– jest to tyle ziarenek piasku ile od tego drzewa i w pizdu więcej

Idzie Polak, Niemiec i rusek przez pustynię do zakonu.
Na wejściu trzeba było zrobić coś z ch….
Strażnik się pyta Ruska kim był z zawodu.
Rusek na to, że drwalem to mu obcięli pen*sa.
Niemiec był ślusarzem i mu zeszlifowali pen*sa.
Polak się śmieje.
strażnik pyta:
– Czemu się śmiejesz?
Polak na to:
– Ja pracowałem w wytwórni lizaków.

Polaka, Niemca i Prusa złapał diabeł.
– Musicie zrobić kilka rzeczy to Was wypuszczę. Przynieście coś czarnego.
Polak przyniósł czekoladę, a Prus węgiel.
– Teraz musicie to zjeść.
Polak zjadł z chęcią czekoladę.
Prus zaczął się naraz śmiać i płakać.
– Dlaczego płaczesz?
– Bo muszę zjeść węgiel.
– A dlaczego się śmiejesz?
– Bo Niemiec niesie ze sobą bandę murzynów!

Diabeł każe Polakowi, Rusowi i Niemcowi przynieś coś w co można nalać wodę.
Niemiec przynosi łyżkę, Rusek szklankę a Polak się nie pokazał. Diabeł każe im to sobie wsadzić w d*pę.
Niemiec włożył łyżkę bez bólu, ale Rusek płacze i śmieje się jednocześnie.
Niemiec się pyta:
– Dlaczego płaczesz?
– Bo ja mam szklankę włożyć sobie do d*py
– A dlaczego się śmiejesz?
– Bo Polak taszcze wannę.

Polak Rusek i Niemiec lecą samolotem.
Nagle patrzą a diabeł im skrzydło odpiłować próbuje…
Rusek na to:
– ja to załatwię.
Wyszedł dał mu 1000 Rubli.
Wchodzi patrzy diabeł jeszcze szybciej piłuje ..
Niemiec na to:
– ja to załatwię.
wychodzi daje dla diabła 2000 Euro.
Wchodzi, patrzy a diabeł jeszcze szybciej piłuje …
Na to polak:
– ja to załatwię …
Wychodzi rzuca grosza a diabeł na to:
– za takie pieniądze to se sami piłujcie !!!…

Dlaczego diabeł nigdy nie zawita do Polski?
Nikt nie przepije polaka!

Rusek, Niemiec i Polak zmarli.
Spotkali diabla:
– załóżcie supermarket i macie tam mieć wszystko czego mi się tylko zachce.
Po siedmiu latach…
Do Ruska:
– kilogram ch*ja
– ni ch*ja, nie mam
Do Niemca:
– kilogram ch*ja
– ni ch*ja, nie mam
Do Polaka:
– kilogram ch*ja
Prowadzi go do ciemnej sali
– widzisz tu coś?
– ni ch*ja!!!
– to bierz kilogram i spie**alaj…

Był sobie Polak Rusek i Niemiec.
Diabeł im kazał żeby przez miesiąc nie srali.
Rusek tydzień i zesrał się,
Niemiec dwa tygodnie i zesrał się,
Polak trzy miesiące nie zesrał się.
Diabeł się pyta jak ty to robisz?
Polak na to: co kropelka sklei, sklei żadna siła nie rozklei…

Polaka, Ruska i Niemca spotkał diabeł.
Powiedział: Polecicie w kosmos na 10 lat, możecie wziąć ze sobą jedną, cenną dla was rzecz.
Polak wziął sobie kobietę, Rusek wziął sobie 10,000 paczek papierosów, a Niemiec wziął sobie 10,000 puszek piwa.
Po 10 latach wychodzą: za Polakiem gromadka dzieci, za Niemcem puste puszki po piwie, a Rusek podchodzi do diabła i pyta się:
– Diabeł, może masz paczkę zapałek?

Idą przez most Polak, Niemiec i Rusek.Nagle spotkali diabła.
Diabeł mówi:
– Wrzućcie coś do rzeki, a jak tego nie znajdę to was przepuszczę.
Rusek wrzuca igłę, ale diabeł znalazł, więc nie przepuszcza Ruska.
Niemiec wrzuca szpilkę ale diabeł znalazł ,więc jego też nie przepuszcza.
Polak: myśli….myśli…nagle puścił bąka i mówi łap póki gorące!

Idzie Polak, Niemiec i Rusek.
Napotyka ich diabeł i mówi, że mają podać jakąś odległość.
Pierwszy Rusek:
– 12 mil morskich.
Diabeł:
– wiem ile to jest.
Kolej na Niemca. Mówi:
– 1 rok świetlny.
Diabeł mówi:
– Wiem ile to jest.
Teraz Polak. Mówi:
– Jak h*j daleko. Widzisz to drzewo? To w pizdu zanim!

Polaka, Ruska i Niemca złapał diabeł. Diabeł im powidział że mają przynieść jakiegoś kwiatka.
Polak przyniósł stokrotkę.
Niemiec przyniósł różę.
Diabeł im to kazał wsadzić w d*pę.
Polak wsadził i nic.
Diabeł się pyta Niemca:
– Dlaczego płaczesz?
On odpowiada:
– Bo mnie boli.
– A dlaczego się śmiejesz?
– Bo rusek niesie kaktusa!