Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu ściąga majtki.
– Ależ droga pani! – protestuje lekarz – ja jestem dentystą, ginekolog przyjmuje piętro niżej!
– Nie ma żadnej pomyłki – odpowiada baba – Zakładał pan wczoraj mojemu staremu sztuczną szczękę?
– Tak.
– No to teraz ją pan wyciągaj!

Przychodzi hutnik po browarze do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, muszę się odlać.

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze od paru dni czuję się jak ćma
– To dlaczego pani nie poszła do psychologa?
– Bo u pana świeciło się światło

Przychodzi baba do lekarza z miską na plecach.
Lekarz się pyta:
– Co pani dolega?
– Żółwie Ninja.

Przychodzi gruba baba do lekarza.
– Ale ma pani wielką duuupę – mówi nie mogąc się powstrzymać lekarz.
Baba w odwecie wali go w twarz i wychodzi.
Lekarz wybiega za nią na korytarz.
Baba wchodzi do drugiego lekarza.
– Ale ma pani wielką duuupę…
Drugi lekarz też oberwał, wybiegł z gabinetu i razem z tym pierwszym pobiegli do trzeciego, który przyjmował na piętrze.
Zanim baba wgramoliła się na piętro zdążyli ostrzec kolegę.
Baba wchodzi.
– Ale ma pani… małe piersi.
– No właśnie panie doktorze, ja z tym do pana.
– Hmmm, niech pani spróbuje trzeć między piersiami papierem toaletowym.
– A czy to aby pomoże?
– Jak na duuupę pomogło to i tu pomoże.

Przychodzi pół baby do lekarza.
Lekarz się pyta:
-Jak się pani nazywa?
-Ba.

Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze. Mam sklerozę!
– Tak? A od kiedy?
– 12 Marca 1987, mniej więcej od 16:38 i 42 sek.

Przychodzi baba do lekarza a lekarz pyta:
– co się stało i co pani ma w ręce?
– a to jest penis, którego wyrwałam mężowi kiedy biegłam do sklepu po batonika.

Przychodzi baba do lekarza, a tu lekarz biega dookoła biurka.
– Co pan doktor robi?
– A jestem lekarz okręgowy!

Przychodzi baba do lekarza i zaczyna skakać po gabinecie.
– Co pani jest? – pyta lekarz.
– Pan się jeszcze pyta?! A kto mi sprężynkę zakładał?

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze mam duży problem!
– Proszę mówić i się nie krępować.
– No dobrze, bo jak zdejmuję biustonosz to mi piersi do góry idą a jak zakładam to na dół!
Lekarz kazał pokazać.
Po kilkunastu razach kobieta w końcu pyta:
– Panie doktorze i co? Co mi jest?
– Powiem pani szczerze, nie mam bladego pojęcia ale to jest cholernie zaraźliwe!

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, coś mi śmierdzi w nosie.
Lekarz zagląda i mówi:
– Koza pani zdechła.