Babcia krzyczy do Jasia:
– Co ty tam robisz na strychu?
– A walę konia, babciu.
– Wal go mocniej! Gdzie to bydle tam wlazło!

Babcia do Jasia:
– Jasiu, jak nazywa się wasz kotek?
– Kotek.
– Ale chodzi mi o to jak on się wabi?
– Kotek.
– A powiedz jak na niego wołasz?
– Kotek.
– No dobra to powiedz jak tatuś na niego woła.
– Sierściuch jeb…ny.

Babcia i Jasiu są w kościele.
Wszyscy się modlą a ksiądz mówi:
– Za duszę Mariana, za duszę Zbyszka, za duszę Zenona…
Jasiu mówi do babci:
– Babciu chodźmy stąd, bo jeszcze nas zadusi.

II Wojna Światowa.
Hitlerowcy zagnali wszystkich mieszkańców wsi w jedno miejsce i oznajmiają:
– Mężczyźni pójdą do obozu, młode kobiety wywieziemy na roboty, a stare zgwałcimy i wypuścimy.
Jakiś młody chłopak prosi:
– Moja babka ma 80 lat. Nie gwałćcie jej.
Babka:
– Trzym mordę szczeniaku. Wojna ma swoje prawa.

Dwóch chłopców spędza noc przed wigilią u dziadków. Przed pójściem spać, klękają przed łóżkami i modlą się, a jeden z nich ile sił w płucach woła głośno:
– Modlę się o nowy rowerek, modlę się o nowe żołnierzyki, modlę się o nowy odtwarzacz dvd… Starszy brat pochylił się i szturchnął go mówiąc:
– Dlaczego tak krzyczysz? Bóg nie jest głuchy.
Na to chłopiec:
– Nie, ale już babcia niedosłyszy…

– Jasiu, dlaczego wczoraj na wywiadówce była Twoja babcia? – pyta pani.
– Szczerze? – upewnia się Jasiu.
– Szczerze!
– Bo jest głucha.

Babcia do wnuka:
– Powinieneś więcej pomagać tacie. Możesz się od niego wiele nauczyć.
– Pomagam, babciu. Dzisiaj zmienialiśmy koło w samochodzie…
– I czego się nauczyłeś ?
– Paru słów, których wcześniej nie znałem.

Profesor: Samolot przewoził 500 cegieł. Jedna cegła wypadła z samolotu. Ile cegieł pozostało na pokładzie??
Student: Cóż, to proste! 499!
Profesor: To prawda. Następne pytanie. Jak umieścić słonia w lodówce w trzech krokach??
Student: 1. Otwórz lodówkę, 2. Umieść słonia 3. Zamknąć lodówkę.
Profesor: Następne. Jak umieścić jelenia w lodówce w czterech krokach?
Student: 1. Otwórz lodówkę. 2. Wyciągnij słonia. 3. Wsadź jelenia. 4. Zamknij lodówkę.
Profesor: Doskonałe! Następne pytanie. Król zwierząt lew ma urodziny. Przyszły na nie wszystkie zwierzęta, z wyjątkiem jednego. Którego?
Student: Jeleń. Bo jest w lodówce!
Profesor: Super! Następne. Czy babcia może przejść przez bagna na których żyją krokodyle?
Student: Oczywiście, że może. Krokodyle są na urodzinach u lwa.
Profesor: Doskonale. A teraz ostatnie pytanie. Babcia przechodząc przez bagna niestety zginęła. Jak?
Student: Yyy? eee? utonęła?
Profesor: No i oblałeś synku. Cegła coś ci mówi?

Jasiu przychodzi do babci i się pyta:
– co rodzice robią w nocy?
– idź mi stąd.
Jasiu poszedł do siostry:
– co rodzice robią w nocy?
– idź mi stąd.
Jasiu poszedł do brata:
– co rodzice robią w nocy
– zakradnij się w nocy to zobaczysz.
Rodzice przychodzą do domu tato mówi:
– ładną masz bułeczkę
– a ty kiełbaskę
A Jasiu wyskakuje zza firanki i mówi:
– a może ketchupu?

Jasiu biegnie do babci i krzyczy:
– Babciu, babciu a dziadek poszedł utopić kota!
– Jasiu i bardzo dobrze ten kot był nieuleczalnie chory.
– Tak wiem ale kot już wrócił a dziadek jeszcze nie!

Nauczycielka:
– Kazałam wam zrobić przez weekend dwa dobre uczynki.
Jasiu, opowiedz nam o swoich czynach.
– W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. A w niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła!

– Przychodzi Małgosia do babci z pytaniem: – Babciu skąd się biorą dzieci?
Babcia zakłopotana : – Małgosiu, Pan Bóg ma skrzyneczkę i kluczyk. Jeżeli rodzice chcą mieć dzieci to Bóg otwiera skrzyneczkę tym kluczykiem i wychodzą dzieci.
– Za jakiś czas Małgosia zadowolona dzieli się sekretem: – Babciu będę miała dzieci!
Na to babcia oburzona : – Małgosiu tylko Pan Bóg ma kluczyk !
– Małgosia na to: – A Jaś ma wytrych!