
- Przepraszam, byłem u sąsiadki, na górze, ale wrócił jej mąż...
- Rozumiem, tak czasem bywa - mówi konfidencjonalnie marynarz.
Pożyczył mu swoje ubranie i grzecznie pożegnał.
Wieczorem jednak nagle się zastanowił:
- Zośka, albo ty jesteś niewierna, albo nam piętro dobudowali!
Oceń dowcip #50273:
Podziel się:
Dziekujemy za oddanie głosu.
Dodano: 12.10.18