Home » o Jasiu » Jaki jest największy przedmiot jaki można wziąć do buzi
Nauczycielka pyta dzieci:
Jaki jest największy przedmiot jaki można wziąć do buzi?
Dzieci mówią:
gruszka, jabłko, pączek...
Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
Lampa
- Jak to Jasiu lampa ? Chyba coś się tobie pomyliło
- Nie proszę Pani. Jak wieczorem Mama idzie spać, to
mówi do Taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi!
Dodano: 26.03.19
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie znacie kolory jaj?
Zosia:
- Ja widziałam białe.
Zgłasza się Jasiu:
- A ja widziałem brązowe.
- Gdzie takie jaja widziałeś?
- Na plaży u murzyna.
- Jasiu! Dwója!
- Wiem były dwa.
- Jasiu!! Pała!!
- Pała też była.
Pani pyta się Jasia:
- Co robi policjant?
- Kradnie!
- Źle, ty naprawdę nic nie umiesz.
- Tak? To czemu wczoraj ukradł mojemu tacie prawo jazdy?
Jasio do mamy:
- Mamusiu, to prawda, że dzieci przynosi bocian?
-Tak synku.
-A Święty Mikołaj przynosi prezenty?
-Tak Jasiu.
-A ty gotujesz, sprzątasz i robisz zakupy?
-Tak skarbie.
-To właściwie po co trzymamy tatę?
Jasiu do taty:
- Tato pójdziesz jutro ze mną do cyrku?
- Nie Jasiu. Tata nie ma czasu.
- Tato a tam będzie goła dziewczyna jeździć na słoniu.
- No dobra Jasiu idę z tobą do cyrku, bo już dawno słonia nie widziałem.
Nauczyciel, na lekcji polskiego mówi do Jasia:
- Jasiu, odmień w czasie teraźniejszym czasownik gonić.
- Ja gonię, ty gonisz..., my gonimy, wy gonicie...
- A oni? - pyta nauczyciel.
- Oni uciekają, panie profesorze.
- Mamo, a pani na angielskim powiedziała do mnie bardzo wulgarne słowo.
- A jakie syneczku?
- Tea who you.