Idzie sobie chrześcijanin przez dżunglę, widzi lwa.
Zaczyna się modlić:
– Boże spraw aby ten lew miał chrześcijańskie zamiary!
A lew:
– Boże pobłogosław ten posiłek!

Leży para w łóżku.
Ona, marzycielsko:
– Pomyśl, kochanie – kiedyś się pobierzemy…
On, powoli zaciągając się papierosem.
– Myślisz, że ktoś nas zechce?

Jasiu idzie z mamą do wesołego miasteczka i magle krzyczy:
– Mamo, mamo balony!
– Gdzie?
– Tamtej pani wyskoczyły na wierzch .

Jak po chińsku nazywa się wróżka?
Joto Czuła

Dwaj chłopcy dzień przed Wigilią śpią u babci i idą się modlić:
– modlę się o: nowy statek piracki, samolot i klocki lego.
– dlaczego tak głośno mówisz, Bóg nie jest głuchy.
– Bóg nie ale babcia tak