O Wąchocku
Dlaczego w Wąchocku wszyscy chodzą w kaskach?
– Bo urwał się sznur w dzwonnicy i kościelny rzuca kamieniami.
– Bo sołtys wjechał pługiem na minę, sołtys już spadł, pług jeszcze nie.
– Bo wczoraj w telewizji podali, że ciśnienie spadnie.
– Dlaczego ostatnio wszyscy w Wąchocku byli ubrani odświętnie?
– Bo w nocy była burza z błyskawicami i myśleli, że przyjechał fotograf.
– Dlaczego w Wąchocku sołtys ogłosił mobilizację?
– Bo jak szedł do karczmy, to znalazł chińskie pióro.
Dlaczego żona sołtysa w Wąchocku kupiła sobie pralkę automatyczna?
Na czymś tą balię trzeba postawić, no nie?
– Dlaczego nie można dojechać do Wąchocka pociągiem?
– Bo lekarz sołtysowi zalecił dużo żelaza i szyny rozkręcili.
Wiecie dlaczego w Watykanie nie gra się w bilard?
To proste. Bo papa-mo-bile.
– Dlaczego w Wąchocku jest most?
– Bo mieszkańcy w czynie społecznym rów na rzekę wykopali.
– Wiecie dlaczego bank w Wąchocku jest zamknięty już od miesięcy?
– Bo im się Windows 95 zawiesił i nawet Gates nie mógł odwiesić.
– Dlaczego sołtys w Wąchocku już nie jeździ czołgiem?
– Bo mu gąsienice pozdychały.
Dlaczego w Wąchocku pchły nie świecą?
Bo jakby świeciły, to Wąchock byłby lepiej oświetlony od Nowego Jorku.
Dlaczego ostatnio ludzie w Wąchocku chodzą w maskach przeciwgazowych?
Sołtys suszy bieliznę.
– Jak niska pszenica rośnie w Wąchocku?
– Tak niska, że jak wróbel chciał spróbować, to musiał przyklęknąć.