O Ruskich

Z pamiętnika komunisty:
Pierwszy dzień: włączam radio – Lenin
drugi dzień: włączam telewizor – Lenin
trzeci dzień: czytam gazetę – Lenin
czwarty dzień: oglądam plakaty – Lenin
piąty dzień: boję się otworzyć konserwę.

Na dyskotece w Niemczech bawił się Rosjanin, z napisem na koszulce: „TURCY MAJĄ TRZY PROBLEMY”.
Nie trwało długo, stanął przed nim Turek, byczysko chłop:
– Ty, a w dziób chcesz?
– To jest pierwszy z waszych problemów. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.
Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam na niego tłum Turków czeka.
– No, teraz się z tobą policzymy – warknęli Turcy gremialnie.
– A to jest drugi z waszych problemów. Nie potraficie załatwiać spraw po męsku, sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać
wszystkich swoich.
– Zaraz nam to odszczekasz! – wrzasnęli Turcy, wyciągając noże.
– I to jest trzeci z waszych problemów. Zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami.

Jest Polak, Rusek, Niemiec.
Diabeł każe nie pierdzieć przez rok.
Mija rok diabeł idzie do Ruska i się pyta:
– Rusek ileś wytrzymał?
– Miesiąc.
Diabeł idzie do Niemca i się pyta:
– Ile wytrzymałeś?
– Pół roku.
Idzie do Polaka i się pyta:
– Ileś wytrzymał?
– Cały rok.
– Jak tyś to zrobił?
– Co kropelka sklei, sklei żadna siła nie rozklei.

Przez pustynię idzie Polak, Niemiec i Rosjanin.
Są bardzo zmęczeni.
Nagle widzą dwugarbnego wielbłąda.
Polak usiadł na jednym garbie, Niemiec na drugim.
– A gdzie ja? – pyta żałośnie Rosjanin.
Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi:
– A ty, Sasza, do kabiny.

Przez las idzie Niemiec, Rusek i Polak.
Opowiadają o swoich utalentowanych dzieciach.
Niemiec mówi, że jego dziecko dostaje cały czas piątki.
Rusek mówi, że jego dziecko dostaje cały czas szóstki.
Polak wkurwiony mówi, że jego dziecko jakby się zjebało to by zdechli.

Jest Rusek, Polak, Niemiec i diabeł.
Założyli się z diabłem kto wejdzie do jaskini gdzie straszy mućka…
Wchodzi Rusek – mućka bierz go – uciekł….
Wchodzi Niemiec – mućka bierz go – tez uciekł….
Wchodzi Polak – mućka bierz go – Polak rozpina rozporek – REXIO nie daj się…

Jest Polak, Nieniec i Rusek.
Założyli się kto przejdzie przez zwodzony most i powie ile on waży.
Rusek mówi: 100 kg – źle.
Nieniec mówi: 500 kg – źle.
Polak wpadł do wody i mówi: tonę tonę – skąd wiedziałeś?

Polaka, Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi:
– Mam dla Was trzy zadania:
1) Przejść przez most pod obstrzałem.
2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć łapę).
3) I zgwałcić bardzo starą i sprytną Indiankę.
Popatrzyli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom.
Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do połowy mostu.
Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on go wystraszył.
Następnie poszedł Polak, przeleciał przez most, wpada do klatki a tam jak nie zacznie się kotłować (po prostu w powietrze wzbiła się kupa kurzu). Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta:
– Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka, której mam podać łapę?

Rosjanie zaczęli umieszczać na Kubie coraz więcej swoich wojsk
na co Amerykanie zareagowali dyplomatyczną notą:
– Jeśli nie zaprzestaniecie rozmieszczania wojsk na Kubie będziemy
musieli użyć przeciw Wam broni atomowej.
Na co Rosjanie odpowiedzieli:
– My w odwecie użyjemy naszej tajnej broni…
Amerykanie nie wiedzieli co to jest ta tajna broń, ale nic sobie z
tych przechwałek nie robili.
Po miesiącu ruchy wojsk na Kubie nie ustały wiec Amerykanie ponowili groźbę z tygodniowym ultimatum, na co Rosjanie
odpowiedzieli jak poprzednio.
Po upływie tygodnia na Rosję poleciały rakiety natomiast Rosjanie wysłali notę:
– W odwecie użyjemy przeciw Wam naszej tajnej broni…
Po tygodniu w gazetach amerykańskich można było przeczytać:
– Tysiące zabitych i rannych, zniszczone miasta i miasteczka,
a bomba gumowa nadal skacze…

Samolotem leci Polak, Niemiec, i rusek.
W samolocie mają przeciążenie samolot spada.
Polak powiedział:
– wyrzućmy coś bo wszyscy zdechniemy.
– Dobra – powiedzieli.
Niemiec wyrzuca dzieła sztuki.
– Czemu to zrobiłeś?
– Bo mamy tego dużo.
Rusek wyrzucił złoto.
– Czemu to zrobiłeś?
– Bo mamy tego dużo.
W końcu przyszła pora na Polaka.
Polak wyrzucił Ruska.
Niemiec na to .
– Czemu to zrobiłeś?
– Bo mamy ich za dużo.

W armii rosyjskiej postanowiono wprowadzić zmiany:
– Teraz będziecie – mówi dowódca – zmieniać codziennie koszule. Tak jak w armii amerykańskiej. Trzeba tylko jeszcze ustalić kto z kim.

Słowacka firma pił mechanicznych przysyła je na test do rosyjskich drwali którzy nigdy nie widzieli piły mechanicznej.
Ma ona ścinać 250 drzew dziennie.
1 dzień: 300 drzew
2 dzień: 200 drzew
3 dzień: 150 drzew
Kiedy inspektor przyszedł sprawdzić te piły mówi:
– Obudowa średnio zniszczona, łańcuch do wymiany, silnik nienaruszony!
Na to drwale:
– TO TO MA SILNIK!