Kawały o Jasiu

Kawały o Jasiu na każdą okazję – Niezależnie od tego, czy szukasz kawałów o szkole, rodzinie czy zwierzętach – Jasiu ma coś dla Ciebie. Przeżyj chwile śmiechu z naszą kolekcją kawałów o Jasiu.

Przychodzi 3 bliźniaków do przedszkola. Pani się pyta:
-trojaczki ?
-tak
-no to przedstawcie się
-Staś, Krzyś, a trzeci odpowiada takim męskim głosem Władysław
Pani sie pyta:
-dlaczego Twoi bracia mają takie cienkie głosiki a ty masz taki męski?
-bo mama miała tylko 2 cycki a ja musiałem pić piwo

W teatrze…
Jasio mówi do mamy:
– ale nudna sztuka.
– to czemu bijesz brawo?
– bo się skończyła.

Mama do Jasia:
– Usiądź synku i opowiedz nam jakąś śmieszną historyjkę.
– Problem w tym, że nie mogę usiąść. Przed chwila opowiedziałem śmieszną historyjkę o tatusiu.

W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców.
Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta:
– Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?
– Bo nie było łysej kredki.

– Mój tatuś ma piękny, nowy samochód – chwali się chłopiec kolegom.
– A gdzie go trzyma? – dowiadują się koledzy.
– Schnie w garażu. Całą noc malował go i zmieniał numery.

W klasie Jasia była kartkówka z matematyki.
Jasiu dostał jedynkę, więc nauczyciel postanowił go przepytać…
– Jasiu ile to jest 2 razy 2?
– To Pan nie wie?

Jasiu chwali się koledze:
– Moja mama to jeździ jak piorun.
– Tak szybko?
– Nie, tak często wali w drzewa.

– Przychodzi Małgosia do babci z pytaniem: – Babciu skąd się biorą dzieci?
Babcia zakłopotana : – Małgosiu, Pan Bóg ma skrzyneczkę i kluczyk. Jeżeli rodzice chcą mieć dzieci to Bóg otwiera skrzyneczkę tym kluczykiem i wychodzą dzieci.
– Za jakiś czas Małgosia zadowolona dzieli się sekretem: – Babciu będę miała dzieci!
Na to babcia oburzona : – Małgosiu tylko Pan Bóg ma kluczyk !
– Małgosia na to: – A Jaś ma wytrych!

Ksiądz na lekcji religii mówi dzieciom o małżeństwie:
– Arabowie mogą mieć kilka żon. To się nazywa poligamia.
Chrześcijanie mogą mieć tylko jedną żonę. To się nazywa…
Może ktoś dziecko wie?
To się nazywa – podpowiada ksiądz – mono … mono ..
Jasiu zgłasza się :
– Monotonia …

Ksiądz na religii chciał dzieciom wytłumaczyć pojęcie „cudu”:
– Dzieci, pewien pan wchodzi na dach założyć antenę i spada na ziemię, bo się pośliznął, ale nic mu się nie stało, przeżył. Co to jest?
Nikt się nie odzywa tylko Jasiu mówi do księdza:
– Przypadek.
– No tak Jasiu ale nie o to mi chodzi. Ten pan wraca na dach i znowu spada i nic mu się nie stało. Co to jest?
– To szczęście, proszę księdza – mówi Jaś.
Ksiądz nadal chce wyjaśnić co to jest „cud”:
– No tak, ale ten sam pan trzeci już raz wchodzi na dach i znowu spada, i znów nic mu się nie stało, przeżył. Co to jest?!
– Przyzwyczajenie!

Idzie Jasiu do wróżki i pyta czy przepowie mu przyszłość:
– Już mówię – odpowiada wróżka
– No to jaka jest moja przyszłość?
– mhhh… za 12 miesięcy będziesz o rok starszy.

Mama wysłała Jasia do sklepu, żeby kupił chleb. Jasiu kupił misia. Mama go solidnie op…rzyła i zamknęła w szafie za karę. Nieco później u mamy zjawił się kochanek. Doszło do zbliżenia. W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi.
-Chowaj się, to mój mąż – powiedziała mama Jasia do swego kochanka.
Facet bez namysłu wskoczył do szafy. W środku oczywiście był Jasiu.
-Panie, kup pan misia.
-Odczep się, nic nie kupię.
-Panie, bo zawołam ojca.
-No dobra, kupię misia.
-Panie, oddaj pan misia.
-Zwariowałeś, już kupiłem.
-Panie, bo ojca zawołam.
-No dobra, oddam ci.
-A teraz kup pan misia.
-Nie.
-Zawołam ojca…
-Dobra, cicho… Kupię.
I tak jeszcze parę razy, póki Jasio nie ogołocił faceta z całej kasy. Nazajutrz Jasio przelicza sobie pieniążki. Zauważyła to matka.
-Skąd masz tyle pieniędzy? Na pewno ukradłeś! Idź do kościoła się wyspowiadać!
Jasiu poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
-Proszę księdza, ja w sprawie misia…
-Sp…, nie mam już więcej pieniędzy.