o Dziadku

Baaaardzo stara babcia i baaardzo stary dziadek siedzą przy garnku kartofli świętując swoją 60 rocznicę ślubu.
Wtem dziadek „łup” babcię w łeb chochlą.
Babcia przestraszona i zdziwiona pyta:
– Za co?!
Na to dziadek:
– Jak sobie przypomnę, że kiedy Cię wziąłem nie byłaś dziewicą, to mnie krew zalewa!

Młoda i atrakcyjna lekarz geriatra bada sędziwego dziadka.
Po kilku chwilach badania orzeka:
– Musi pan przestać się onanizować.
– Dlaczego?
– Bo próbuję pana przebadać.

Dziadek przychodzi do spowiedzi:
– Proszę księdza ja przez wojnę ukrywałem Żyda
– Ale to nie grzech, to wielka droga do zbawienia!
– no tak ale ja za dobę kazałem mu płacić 100 $
– a to już nie jest tak dobrze
Ksiądz daje mu rozgrzeszenie i staruszek wychodzi po czym za chwilę wraca:
– Proszę księdza a jak ksiądz myśli, powiedzieć mu że wojna dawno się skończyła?

Dziadek z babka żyli w zgodzie
postawili dom na wodzie
dziadek pierdnął babka bzdnęła
i chałupa popłynęła!

Najstarszy mieszkaniec Polski wygrał główną wygraną w
Multilotku. Dziennikarz pyta go:
– Co pan sobie za to kupi?
– Nic. Złożę w banku i będę kiedyś miał na starość!

Jeśli drogę przebiegnie ci czarna babcia, czarna
wnuczka, czarny Mruczek, czarna Kicia, czarna kurka, czarna gąska, czarny bociek, czarna żabka, a na
ostatku kawka, też czarna, to znaczy, że dziadek
zamiast rzepki wyciągnął kabel wysokiego napięcia.

Ksiądz przychodzi do spowiedzi i mówi:
– proszę księdza bo ja w czasie wojny ukrywałem żyda w piwnicy
– to nie jest zły uczynek
– no ale proszę księdza on mi płacił 100 złotych dziennie
– to nic ryzykowałeś życie
Dziadek odchodzi ale po chwili wraca i mówi:
– to może powinienem mu powiedzieć że wojna się już skończyła?

Rozmawia dwóch dziadków:
– Ja to już seksu nie uprawiam
– A ja to jeszcze raz w tygodniu mogę….
– Jak to możliwe?! Przecież jesteś ode mnie dwa lata starszy?!
– No wiesz, jem cały czas ciemne pieczywo i to pomaga
– Nic o tym nie wiedziałem! Nikt mi nie powiedział!
Tego samego dnia poszedł dziadek do sklepu i poprosił ekspedientkę o ciemne pieczywo
– Krojone czy w całości?
– A jaka to różnica?
– No wie pan, krojone to szybciej twardnieje….
– K*rwa, wszyscy wiedzieli…

Dziadek do babki po stosunku:
– Ale ty masz twardą błonę.
– Jak bym wiedziała, że jeszcze możesz to bym rajtki zdjęła.

Piękna złota polska jesień. Starsze małżeństwo (koło 60) wybrało się na wieczorny spacerek. Po spacerku babcia mówi do dziadka:
-Zenek skocz no do piwnicy, jak wrócimy do domu, bo jako butelkę koniaku, to będziemy się kochać.
Ledwo wrócili do domu a dziadek zbiegł do piwnicy, jak jakiś sportowiec, myśląc „ku**a od 20 lat sex-u nie było”. Wziął pierwszą butelkę z brzegu, przetarł lekko z kurzu i czyta: „Końjak”. Myśli sobie, że to pewnie jakiś koniak będzie. Zaniósł więc butelkę na górę, wypili cala, po czym poszli do sypialni i kochają się przez godzinę, dwie, jeden dzień, dwa, trzy, aż w końcu po tygodniu wychodzą z sypialni i babcia odzywa się tymi słowami:
-Łoj dziadek, tak to ja z tobą jeszcze nigdy nie miałam.
-Łoj babka, ja z tobą też. Nie wiedziałem nawet, że taka wygimnastykowana jesteś!
-Skocz zobacz, co to za koniak był, to jutro też go użyjemy
Dziadek bierze butelkę, przeciera z kurzu i czyta:
-„Koń jak nie może to dwie łyżki na wiadro.”

– Szeregowy Oferma! Już po raz trzeci w tym miesiącu prosicie o przepustkę z powodu nagłej choroby dziadka.
– Tak jest panie sierżancie. Sam już się nawet zastanawiałem, czy dziadek nie symuluje.

Dziadek do wnuczka:
Są dwa typy kobiet: warte ch*ja synku albo ch*ja warte?
innych nie ma…